Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Pamiętają o profesorze Bartoszewskim

Data publikacji: 23 kwietnia 2018 r. 22:32
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:09
Pamiętają o profesorze Bartoszewskim
 

Komitet Obrony Demokracji zaprasza wszystkich szczecinian we wtorek 24 kwietnia o godz. 18 w pobliże pomnika Czynów Polaków, aby uczcić tam trzecią rocznicę śmierci Władysława Bartoszewskiego.

Jak pisze w swoim zaproszeniu KOD: „W coraz bardziej zagmatwanych czasach widać jak bardzo doskwiera nam brak autorytetów na polskiej scenie politycznej, brak wzorców w życiu społecznym, pozostała jednak pamięć i wdzięczność, za to że był, że swoją drogą życiową pokazał, co jest ważne, słuszne, a przede wszystkim przyzwoite”.

(as)

Fot. KOD Zachodniopomorskie

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Wojciech Banaszak
2018-04-26 12:39:47
Żałosne, jak łatwo "niektórym" (zapewne nie wyłącznie trollom i botom) przychodzi opluwanie. Opluwanie ludzi odmiennie myślących, szerzenie kłamstw i fake news'ów bez sprawdzenia kopiowanych przez różnych fanatykow, nienawistnych i nikczemnych. I tylko nikczemności ślad zostanie po nich...
Po co ta szopka z prawie kamieni kupą
2018-04-24 17:35:03
O przyzwoitości wspominają obrońcy agentów, oszustów i aferzystów.
@ o
2018-04-24 17:26:41
Jakie sto osób? Ostatnio na zlocie kodu było z piętnaście.
O Bartoszewskim
2018-04-24 16:47:49
www.youtube.com/watch?v=i43KTR_Um_c
Ciekawe...
2018-04-24 11:13:11
Osoby piszące źle o profesorze Bartoszewskim bardzo słabo posługują się językiem polskim.
To ja jestem biskup
2018-04-24 10:28:35
Jeżeli Bartoszewski profesor....
@@@
2018-04-24 10:09:54
Jak miło przeczytać jak ścierwa pisowskie szczekają,chcąc zakrzyczeć rzeczywistość.
M.Dem.
2018-04-24 10:07:02
Do "___" i nie tylko. Do określenia "zakłamane środowisko". Polskie środowisko podlega PROCESOWI ZNIKCZEMNIANIA, ktory jest elementem psychologii tłumu, dla wygrania walki o umysły ludzi na rzecz zwyrodnialej strategii podporządkowania świata władztwu totalitarnemu. System wewnętrznie logicznie niespójny, nie wygra walki o dominację w świecie stawiając na rozum i oparty o niego rozwój życia na Ziemi. Proponuje więc rewolucyjną drogę na dobrobyt. Czyli, praktycznie: ekonomię typu wojennego (grabież), zmniejszenie liczby ludności świata o ponad połowę, obniżenie poziomu umysłowego ludzi odpowiednio do etycznego poziomu walki. Prowadzonej pod chwytliwym hasłem: KAŻDEMU WEDŁUG JEGO POTRZEB!. Ale ta wizja rajskiego życia mało komu się może przydarzyć. Bowiem - przy tym rodzaju walki- mało który "każdy" dożyje momentu gdy dobrze pożyje. Sposoby walki wręcz (odslonmy pelny wachlarz "bohaterstwa" walk ze zwierzetami, zbednymi dziecmi, schorowanym zyciem, etc.), nikczemnosc forsowana metoda "na ucho": to co! ..teraz tak sie robi! Malo tego. Rozpatrujac poczynania wladztwa nami rządzacego widac zly koniec dla Slaska, dla ujscia Odry ze Szczecinem. Bo co po nieuchronnej likwidacji kopaln na Slasku (nie ma planu: z czego utrzyma sie zycie okolo 2 mln ludzi?)? Co z zyciem w rejonie ujscia Odry ze Szczecinem? Wiele wskazuje na to, ze przygotowujemy inwestycje typu intensywnie wojennego (inwestycje w typ psychologiczny ludnosci i zastanawiajace technologicznie). Kogo szykujemy sie atakowac pod polskim logo?
o
2018-04-24 09:54:28
psy są zadowolone- mają nowy obiekt do obsikania. kod znalazł sobie autorytet i znowu przyjdzie sto osób robiąc za wielką demonstrację stroskanych i przejętych dziejami RP.
kiedy został profesorem
2018-04-24 08:57:48
niedouczony autorze
samokrytyka
2018-04-24 08:54:57
ten tekst na kamieniu - czyżby to samokrytyka tzw. "profesora"
Quistorp
2018-04-24 08:03:06
Ad [...i kamieni kupa] Za zgodą uchwały podziemnej kapituły honorowego Niktosia! Może krety spod ziemi go wykopały, a może to meteoryt z jasnego nieba? Tak wygląda,degrengolada etosu!
----
2018-04-24 07:53:05
Już szambo wylewają na jednego z najwiekszych Polaków w historii no ale to nic nowego w tym zakłamanym srodowisku , Władysław Bartoszewski (ur. 19 lutego 1922 w Warszawie, zm. 24 kwietnia 2015 tamże[2][3]) – polski historyk, publicysta, dziennikarz, pisarz, działacz społeczny, polityk oraz dyplomata. Więzień Auschwitz, żołnierz Armii Krajowej w stopniu podporucznika, działacz Polskiego Państwa Podziemnego, uczestnik powstania warszawskiego. Dwukrotnie minister spraw zagranicznych, senator IV kadencji, w latach 2007–2015 sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Kawaler Orderu Orła Białego, Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Był absolwentem Gimnazjum im. św. Stanisława Kostki w Warszawie (1937) oraz Liceum Humanistycznego Towarzystwa Wychowawczo-Oświatowego „Przyszłość” w Warszawie. Maturę zdał w 1939[4][5][6][7]. Od października 1941 do początku 1944 studiował polonistykę na tajnym Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego. W grudniu 1948 został przyjęty na trzeci rok polonistyki na Wydziale Humanistycznym UW. Studia zostały przerwane aresztowaniem w grudniu 1949 i pięcioletnim pobytem w więzieniu. W listopadzie 1958 został przyjęty na studia polonistyczne na Wydziale Filologicznym UW w trybie eksternistycznym. Złożył na ręce profesora Juliana Krzyżanowskiego pracę magisterską, jednak decyzją rektora UW Stanisława Turskiego został w październiku 1962 skreślony z listy studentów. W latach 1973–1982 i 1984–1985 prowadził, jako starszy wykładowca, wykłady historii najnowszej (ze szczególnym uwzględnieniem wojny i okupacji) w Katedrze Historii Nowożytnej Polski na Wydziale Nauk Humanistycznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego[8]. W latach 1983–1984 i 1986–1988 był profesorem wizytującym w Instytucie Nauk Politycznych Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Ludwika i Maksymiliana w Monachium (na tej uczelni także w Instytucie Nauki o Mediach w latach 1989–1990). Między 1984 a 1986 gościnnie wykładał na Katolickim Uniwersytecie w Eichstätt i Ingolstadt[9]. W 1993 był recenzentem pracy doktorskiej Jana Tkaczyńskiego na tej uczelni[10]. W roku akademickim 1985–1986 wykładał na Wydziale Historii i Nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu w Eichstätt i Ingolstadt. Od 1988 do 1989 wykładał w Katedrze Nauk Politycznych na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Augsburskiego[11]. https://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_Bartoszewski
Abc
2018-04-24 07:49:20
Taki profesor, jak z kwacha magister.
Z niego taki profesor jak z KODu patryjoci.
2018-04-24 07:38:38
.
Tak było...
2018-04-24 07:16:50
Nasz Dziennik 28 11 2007r Pytania do Władysława Bartoszewskiego Prof. Jerzy Robert Nowak Władysław Bartoszewski niedawno został określony przez przywódcę Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska jako "najlepszy polski życiorys" i jako "najlepsza polska biografia". Tenże pan Tusk już jako premier RP powołał Bartoszewskiego na sekretarza stanu do spraw zagranicznych w kancelarii premiera. W ostatnim czasie nadeszła również wiadomość, że Senat KUL postanowił akurat teraz uhonorować Władysława Bartoszewskiego doktoratem honoris causa, nie bacząc na bezprzykładną serię wyzwisk i obelg, jakimi popisał się pan Bartoszewski w ostatniej kampanii wyborczej. W związku z tymi wszystkimi przedziwnymi uhonorowaniami człowieka, który dawno przestał spełniać wymogi stawiane przed ludźmi o prawdziwym autorytecie, pozwolę sobie wystosować do niego następujących 30 pytań: - Dlaczego zgodził się Pan na uroczyste wręczenie Panu medalu ku czci największego niemieckiego polakożercy lat dwudziestych Gustawa Stresemanna? - Dlaczego w 2006 r. jako sekretarz kapituły Orderu Orła Białego sprzeciwił się Pan przyznaniu Orderu Orła Białego (pośmiertnie) generałowi Augustowi E. Fieldorfowi i rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu? Czy można w ogóle porównać Pana zasługi jako kawalera Orła Białego z zasługami dwóch wspomnianych bohaterów? - Dlaczego, będąc oficjalnym gościem Izraela jako polski minister spraw zagranicznych, milczał Pan jak grób w parlamencie izraelskim w czasie, gdy obrażano Pana kraj, gdy Polaków publicznie nazywano współwinnymi wraz z Niemcami zagłady Żydów (robił to m.in. wiceprzewodniczący parlamentu R. Rivlin)? - Jeśli nie miał Pan odwagi na publiczną polemikę z antypolskimi oszczerstwami, dlaczego nie wyszedł Pan z sali, jak doradzała Panu większość polskiej delegacji? - Dlaczego kłamał Pan (w 2000 r.), że Polaków zaatakował w Knesecie tylko "głupi ekstremista"? - Dlaczego używa Pan bezprawnie tytułu profesora w sytuacji, gdy jest Pan tylko maturzystą, absolwentem gimnazjum? Jak wiadomo, obowiązują twarde reguły: aby zostać profesorem, trzeba mieć magisterium, doktorat i habilitację, a żadnej z tego typu prac Pan nie obronił, nie mówiąc o skończeniu studiów. - Dlaczego nie zdobył się Pan na publiczne wystąpienie w obronie pamięci słynnej pisarki Zofii Kossak, której Pan tyle zawdzięcza, jak Pan sam wielokrotnie przyznawał? - Dlaczego zgodził się Pan na zamieszczenie w książce - wywiadzie z Panem - cytatu z kłamliwym twierdzeniem Stefana Niesiołowskiego, że jakoby: "Zapisał (Pan) piękną kartę walki o Polskę z bronią w ręku". W jakim to było oddziale? Przy jakiej ulicy? Jakich ma Pan świadków tej rzekomej walki? - Dlaczego tak mocno, a kłamliwie, przesadza Pan z eksponowaniem swej roli jako rzekomo jednej z głównych postaci organizujących pomoc dla Żydów w ramach Żegoty w 1942 roku? Miał Pan wtedy tylko 20 lat i był podwładnym faktycznej wielkiej organizatorki pomocy Żydom Zofii Kossak. - Dlaczego nie zareagował Pan na poturbowanie polskich, katolickich wiernych przez moskiewską milicję? - Dlaczego nie zrobił Pan nic, aby zaprotestować przeciwko brutalnej obławie policyjnej na 300 Polaków we Frankfurcie nad Odrą, potępionej nawet przez 7 niemieckich posłów? - Kto upoważnił Pana jako ministra do przepraszania Niemców cytatem z Jana Józefa Lipskiego za przesiedlenie? - Na jakiej podstawie zaniżył Pan o milion osób - wbrew sprawdzonym naukowo statystykom - liczbę Polaków, ofiar wojny, w swym wystąpieniu w Bundestagu? - Dlaczego Pan, w latach 60. tak zdecydowanie reagujący na początki fali antypolonizmu, milczy w tej sprawie, gdy fala antypolonizmu jest wielokrotnie większa? - Dlaczego piętnował Pan w Izraelu antyżydowskich "polskich ciemniaków", a nie wypowiada się Pan na temat skrajnych przejawów żydowskiego antypolonizmu? Dlaczego nie reaguje Pan na coraz silniejszą falę antypolonizmu w niemieckich mediach? - Dlaczego Pan, były żołnierz AK i Powstania Warszawskiego, nie zareagował na potworne oszczerstwa rzucane na powstanie w artykule Cichego i na AK w tekście Yaffy Eliach? - Dlaczego nic Pan nie zrobił w celu wystąpienia na arenie międzynarodowej przeciw używaniu oszczerczego nazewnictwa: "polskie obozy zagłady" i "polskie obozy koncentracyjne"? (Zrobił to dopiero kilka lat po Panu minister Adam Daniel Rotfeld). - Co skusiło Pana, jako 83-letniego staruszka niemającego zielonego pojęcia o lotnictwie, do przyjęcia swoistej synekury, posady prezesa Rady Nadzorczej LOT, znajdującego się skądinąd w bardzo trudnej sytuacji finansowej? Czy w czasie Pana zarządu LOT-em może się Pan pochwalić choć jednym, jedynym posunięciem, które przyczyniło się do poprawy sytuacji finansowej firmy? - Czy w czasie Pana pierwszego szefowania resortem spraw zagranicznych zrobił Pan w ogóle choć jedną konkretną rzecz dla obrony polskich interesów narodowych w polityce zagranicznej, czy wystarczyło Panu bierne reagowanie na wszelkie przypadki brutalnego dyskryminowania Polaków? - Dlaczego Pan po tylekroć kłamliwie wychwalał kanclerza Helmuda Kohla znanego z niechęci do Polaków i do uznania granicy na Odrze i Nysie? - Dlaczego Pan - antykomunista - zgodził się być ministrem w postkomunistycznym rządzie Józefa Oleksego? - Dlaczego nie zdobył się Pan na publiczne wystąpienie w obronie pamięci słynnej pisarki Zofii Kossak, swojej byłej przełożonej? - Dlaczego nie zdobył się Pan - "autorytet" w Niemczech i Izraelu - na publiczne potępienie antypolskich oszczerstw najgorszego polakożercy i katolikożercy Jana Tomasza Grossa? - Czy nie wstydzi się Pan swej decyzji odwołania z funkcji polskiego konsula honorowego wielkiego Polaka Jana Kobylańskiego, tylko dlatego że zaangażował się on w obronę prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej Edwarda Moskala? - Czy nie wstydzi się Pan, że na stare lata dał się Pan wciągnąć w niegodną Pana siwych włosów kampanię obelg w stylu "dewianci" i "bydło"? - Czy popierał Pan awansowanie swego syna na pełnomocnika rządu ds. bezpieczeństwa energetycznego w randze ministra w rządzie Marcinkiewicza? Kto pierwszy zachęcił premiera Marcinkiewicza do rozważenia kandydatury Pana syna - pracującego przez wiele lat jako historyk w żydowskim instytucie w Oxfordzie - na to stanowisko, twierdząc, że Pana syn jakoby "od wielu, wielu lat zajmuje się energetyką"? - Dlaczego dziwnie nie mówi Pan w swoich wywiadach o tym, że Pana syn pracował przez wiele lat w żydowskim instytucie w Oxfordzie i w polsko-żydowskim roczniku "Polin"? Przecież chyba nie było nic wstydliwego w jego pracy? - Dlaczego Pan nie wpłynął na swego syna, by w 1989 r. nie wydawał jako "Editor" polakożerczej książki Samuela Willenberga "Surviving Treblinka", w której znalazły się m.in. oszczercze twierdzenia, że AK-owcy, uczestnicy Powstania Warszawskiego, mordowali Żydów i gwałcili Żydówki? - Dlaczego w ostatnich kilkunastu latach milczał Pan, nie protestując publicznie w sprawie oskarżeń przeciw Polakom (m.in. w tak bliskim Panu "Tygodniku Powszechnym"), że radośnie bawili się na karuzeli w pobliżu ruin płonącego warszawskiego getta? Przecież jeszcze w 1985 r. prostował Pan to kłamstwo na łamach paryskich "Zeszytów Historycznych"? - Dlaczego kłamie Pan w wywiadzie-rzece udzielonym Michałowi Komarowi, jakoby złożył Pan rezygnację po objęciu na KUL funkcji dziekana przez prof. Ryszarda Bendera? W rzeczywistości był Pan podwładnym w jego katedrze aż 11 lat, w tym kilka lat w czasie, gdy był on dziekanem. Nasz Dziennik 28 11 2007r
M.Dem.
2018-04-24 07:06:18
Czy polityka zydowska, ktorej ogniwem byl Bartoszewski, byla -od czasow Mendelssona w szczegolnosci - polityka przyzwoitosci wobec Polski i Polakow? Jakby tak zrobic analize logiczna polityki zarzadzania Polska i polskim społeczenstwem od tamtych czasow, to ta dominujaca rola żydowskiego zarządzania, nie symboli chwały i szacunku dla niej wymaga. Oj, nie. Czasem trzeba wykrzyczeć prawdy historyczne i życiowe. Dlaczego polityka żydowska nie uderzy się w piersi i nie powie: prosimy o przebaczenie? Robi coś odwrotnego. Wyprowadza wobec Polski roszczenia o ...odszkodowania za utracony majatek! Pani Pawlowicz w polskim Sejmie krzyczy w tym temacie wlasnie. Ale w tytule agresji jest Ameryka: "Ameryko, ...!". Ameryka zapewne nie jest bez indoktrynacji, nie całkiem uczciwej wobec Polski i Polaków, polityki żydowskiej. Wydaje się, że logistyczne działanie dla zmiany tego stanu rzeczy, będzie koniecznością polska. W miejsce okrzyków pod adresem Ameryki.
szczecinianin
2018-04-24 06:43:45
jak ktoś przypomina funkcjonariuszom PiS, kaczystom i rydzykowym ludkom, że "warto być przyzwoitym", to naraz mają PIANĘ na pyskach..... ciekawe czemu?
głaz
2018-04-24 06:35:32
Kto jutro postawi głaz na cześć Misia Uszatka, np. na placu Rodła?
Adam
2018-04-24 05:58:52
Żydowski kolaborant. Tyle w temacie!!!
....i kamieni kupa
2018-04-23 23:27:09
Kto nielegalnie postawił ten głaz, dlaczego jeszcze nikt go nie usunął?
Chodzi o "profesora", który nie miał nawet magistra?
2018-04-23 23:24:22
A Polaków nazwał bydłem i motłochem?
Myślący
2018-04-23 23:14:17
Ja jako ,,bydło pisowskie,, też pamiętam zaś na kamieniu winno być hasło dokończone słowami ,,dla tych co z Nami,,

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA