Uzgodnienia dotyczące wycinki trwały wiele miesięcy. Z uwagi na charakter parku, swoja opinie musiał wydawać między innymi konserwator zabytków. Ostatecznie postanowiono, że usuniętych zostanie blisko 2 tys. wystających z ziemi pni. Projekt rewitalizacji obu parków zakłada przy tym całkowite wycięcie ponad tysiąca drzew. Zabiegi już powinny się rozpocząć, ale na pierwszy przetarg ogłoszony przez miasto nie zgłosił się ani jeden podmiot zainteresowany wykonaniem zlecenia. Jeśli drzewa nie zostaną w miarę szybko usunięte, wiosną projekt ich wycinki może okazać się nieaktualny. W czasie jesienno-zimowych sztormów część słabszych drzew zostanie obalonych przez wiatr, uszkadzając w czasie upadku inne drzewa. Tak było już w przeszłości. Jeśli tak się stanie i tym razem, może się okazać, że za kilka miesięcy drzew trzeba będzie wyciąć więcej, niż zakłada aktualny projekt.
(pw) ©℗