Yolku ocieplenie klimatu jest -mierzenie temperatury przez ostatnie 40 lat pokazuje, że stabilnie WZRASTA Ś R E D N I A temperatura na całej planecie (w Polsce z resztą też wzrasta średnia temperatura roczna). To znaczy, że globalnie i ogólnie klimat robi się coraz cieplejszy, ale nie wyklucza to pojawiania się mrozów, nawet ekstremalnych mrozów, to że spadł śnieg nie oznacza że nie ma globalnego ocieplenia. To, że Ty nie widziałeś nigdy napadu nie oznacza, że nie istnieje przestępczość. Takie zjawiska się obserwuje z całościowego punktu widzenia- polecam stronę NASA, tam publikują średnie temperatury w roku. W 2020 roku na Antarktydzie, gdy trwało tam lato, było 10 stopni powyżej zera - niespotykany upał, Ziemia, robi się gorętsza. To fakt, który jest mierzalny, to nie jest kwestia, że w Koziel Wólce był śnieg, to kwestia mierzenia temperatury każdego dnia roku i podsumowania średniej, a ta ciągle rośnie :( Wybacz, że tak długo i być może prostacko tłumaczę, nie jestem mistrzem pióra. Pozdrawiam.

Ocieplenie klimatu na Ziemi jest faktem o czym świadczą chociażby topniejące lodowce.

O wiele mniej samolotów lata obecnie w czasie pandemii to i pogoda się "stabilizuje". Jakby ograniczyć jeszcze wpływ człowieka na środowisko naturalne, to i klimat powróci do normy.

i napisz jeszcze że możemy powstrzymać cykle Słońca...

Yolek i Wik, ocieplenie klimatu wcale nie oznacza, że nie będzie mrozów. Oznacza, że wysokie temperatury będą coraz dłużej i coraz wyższe, ale jednocześnie będą występowały skrajne i gwałtowne warunki atmosferyczne, np. wichury, ulewy (prowadzące do powodzi lawin błotnych), ale też występowanie bardzo niskich temperatur. Ocieplenie klimatu oznacza podniesienie średniej temperatury rocznej, co nie wyklucza występowania silnych mrozów.

Walczyli z ociepleniem klimatu i w końcu są efekty.

To jest właśnie to słynne ocieplenie klimatu