Dziś po mieście oprowadza Paweł Madejski, który przybliży to, z czym Szczecin tak bardzo kojarzy się przyjezdnym oraz mieszkańcom. Z wykształcenia geodeta, uczestnik wypraw polarnych na północ i południe, autor mapy ciekawych drzew i krzewów Szczecina, przyrodniczy przewodnik po szczecińskiej zieleni. Prowadzi na FB fanpage Drzewa i krzewy Szczecina.
– W większości opinii o Szczecinie usłyszymy, że jest to miasto magnolii oraz platanów – ogólnie, że Szczecin jest miastem zieleni. Sami również tak postrzegamy nasze miasto. I nie ma w tym nic dziwnego, bo chociażby do samego centrum można dotrzeć, spacerując z Puszczy Wkrzańskiej przez park Kasprowicza i Jasne Błonia.
Duże miejskie parki, jak np. park Żeromskiego, park Kownasa, czy mniejsze, jak park Andersa oraz park Noakowskiego, pełne są bardzo ciekawych nasadzeń drzew i krzewów – zazdroszczą nam ich odwiedzający Szczecin dendrolodzy. Wzdłuż ulic i szczecińskich alei rośnie wiele ciekawych, rodzimych lub egzotycznych, gatunków.
Bogactwo szczecińskiej zieleni zauważyłem już w 1975 roku, kiedy po studiach w Krakowie przyjechałem tu do pracy. Zaszczepione przez rodziców w dzieciństwie zainteresowania przyrodą pozwoliło mi tę różnorodność zauważyć, choć daleko mi było do poznania pełnego bogactwa szczecińskich parków.
Wymuszona znajomość drzew wyniknęła kilka lat temu z prośby mojej córki, aby nauczyć jej dzieci rozpoznawania drzew w miejscu ich codziennych spacerów – w parku Żeromskiego. Poszedłem więc z wnukami do parku i dopiero wtedy spostrzegłem, ilu z tych drzew nie jestem w stanie rozpoznać. Przecież nie mogłem się wnukom przyznać do niewiedzy…
Kupiłem przewodnik po drzewach i zacząłem się im przyglądać, dotarłem do materiałów z inwentaryzacji dendrologicznej i poznawałem wciąż nowe dla mnie gatunki. Tworzyłem sobie moją prywatną mapę dendrologicznych ciekawostek parku Żeromskiego. Uzupełniałem ją o zdjęcia i dla pewności notowałem, którego drzewa opis dotyczy. Tak powstawała moja mapa obejmująca coraz większe obszary miasta. Dziś stanowi ona oddzielną warstwę w Systemie Informacji Przestrzennej miasta Szczecina.
Ktoś kiedyś poprosił mnie o pokazanie najciekawszych drzew, ktoś inny poprosił o wpisanie spaceru jako wydarzenia na portalu społecznościowym – i tak się rozpoczęły spacery z rozpoznawaniem drzew i krzewów. Dziś jest to kilkadziesiąt tras po parkach, ulicach, osiedlach.
W drodze na Wały Chrobrego najczęściej przechodzimy przez Park im. Stefana Żeromskiego. Spotkamy tam wiele naszych rodzimych dębów szypułkowych i znacznie rzadszych dębów bezszypułkowych. Jest kilka dębów burgundzkich o bardzo rozbudowanych, frędzlowatych czapeczkach żołędzi. Jesienią przy dobrych warunkach trafimy na amerykańskie dęby czerwone. Znajdziemy również wielkiego grujecznika japońskiego, którego żółkniejące jesienią listki zaczynają pachnieć piernikiem. Wszędzie napotkamy cisy, zarówno jako krzewy jak i dorodne, wysokie drzewa. Niedaleko górki saneczkowej rośnie rzadki cis krótkoigłowy. Wysokie, okrągłe buki mają gładką, szarą korę a niedaleko o podobnej korze, ale jak gdyby umięśnionym pniu, rosną graby pospolite. W pobliżu pomnika Adama Mickiewicza napotkamy piękne, pomnikowe kasztanowce. Są wśród nich kasztanowce białe, ale i kasztanowce w odmianie baumannii o pełnych kremowych kwiatach, ale taka ciekawostka, nigdy nie tworzące owoców!
Niedaleko od skrzyżowania ulicy Starzyńskiego i Wawelskiej rośnie kasztan jadalny. Przy tym samym skrzyżowaniu jest też zachwycająca glediczja trójcierniowa z gniazdami dużych, ostrych rozbudowanych cierni i długimi brązowymi strąkami. Poruszając się ścieżką wzdłuż ulicy Starzyńskiego, trafimy na mocno pochylony, ale podparty, kłęk amerykański – jego podwójnie złożone liście zadziwiają swoją długością. Niedaleko, przy skrzyżowaniu ulic Parkowej i Swarożyca spotkamy, oznaczony tabliczką z opisem, orzech czarny, a w jego pobliżu szupin japoński kwitnący dopiero z początkiem sierpnia – wówczas tworzy się pod nim biały dywan opadniętych przekwitniętych kwiatów.
Naszą dendrologiczną dumą są Jasne Błonia i Park Kasprowicza. Na Jasnych Błoniach znajduje się prawie 300 platanów klonolistnych tworzących piękne cieniste aleje. Idąc dalej, przy Pomniku Czynu Polaków, trafimy na skrzydłorzech kaukaski z długimi owocostanami niewielkich zaopatrzonych w skrzydełka orzeszków. Idąc główną alejką do Różanki, zaraz za pomnikiem, trafimy na dwa rodzime klony – klon zwyczajny i klon jawor. Warto przyjrzeć się różnicy w kształcie liści, innym kształtom skrzydlaków i różnicy w wyglądzie samych nasionek. Nieco dalej, po minięciu polany, po lewej stronie, spotkamy kępę sosny czarnej o długich, sztywnych igłach. Środkiem alei rosną lipy holenderskie. Nieco za sosnami napotkamy buk zwyczajny w odmianie purpurowej. Jego liście wiosną, z daleka, wyglądają jak miedziane, potem przybierają kolor głębokiej purpury, aby pod koniec lata mocno przełamać purpurę kolorem ciemnozielonym. Za Teatrem Letnim napotkamy niewielkie drzewo o bardzo charakterystycznej, jakby osypującej się, korze i skręconym pniu – parocję perską.
Polecam również uwadze niewielkie zielone miejsca w śródmieściu. Park Andersa i skwer Szczerskiej. Choć niewielkie, ale o bogatej różnorodności gatunków drzew i krzewów. Kolejne miejsce, przebogate jeśli chodzi o roślinność, to Cmentarz Centralny. Ze względu na swoje zróżnicowanie zasługuje on na osobny i bardzo obszerny artykuł. Na cmentarzu znajduje się ścieżka dendrologiczna z opisami i zdjęciami.
W niektórych parkach, idąc wzdłuż ścieżek, napotkać można wiszące na gałązkach zawieszki z opisami gatunków drzew czy krzewów i miejscami ich pochodzenia. Wraz z uczestnikami spacerów rozwieszam je w ramach mojej Zielonej Partyzantki z nadzieją zarówno moją jak i spacerowiczów na to, że z czasem zamiast nich, na drzewach znajdą się trwałe tabliczki z opisami, traktowane jako szeroko rozumiany cel edukacyjny dla dzieci, uczniów, studentów, turystów i w reszcie dla mieszkańców Szczecina. A umiejętność nazwania tego co nas na co dzień otacza, stworzy nasz świat bliższym, pełniejszym i bogatszym.
Kończąc, pokuszę się o osobistą refleksję: Szczecin długo był mi obcy, bo dzieciństwo, młodość i lata studenckie spędziłem w miejscowościach, w których ratusz i rynek odgrywały ważną rolę w codziennym życiu. Były miejscem, przez które naturalnie prowadziły codzienne trasy i gdzie o każdej porze dnia czy nocy spotykało się znajomych. Tutaj mi tego zabrakło. Dopiero po poznaniu historii Szczecina podczas spacerów z lokalnymi przewodnikami oraz wymuszone poznanie nasadzeń w parkach spowodowało, że dziś z pełną świadomością mogę w każdej chwili zadeklarować – Szczecin moim Miastem.
Zainteresowanych zapraszam serdecznie na spacery z rozpoznawaniem drzew i krzewów. Informacje o nich zawsze można znaleźć na profilu FB Drzewa i krzewy Szczecina. Jednak najpewniejszym sposobem na otrzymanie informacji o zbliżającym się spacerze jest zapisanie się do newslettera na stronie www.drzewaszczecina.pl
Paweł MADEJSKI
Fot. z archiwum Pawła MADEJSKIEGO
(oprac. Krzysztof ŻURAWSKI)