Kontrolerzy biletów w Szczecinie będą wyposażeni w kamery nasobne. Teraz na tramwajach i autobusach umieszczane są informacje, że podczas kontroli pasażerowie mogą być nagrywani.
- W najbliższym czasie kontrolerzy wyposażeni w kamery nasobne mają pojawić się w pojazdach komunikacji miejskiej - zapowiada Kacper Reszczyński, rzecznik prasowy ZDiTM. - Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego nabył już 30 kamer nasobnych. Mają na celu zabezpieczenie zarówno pasażerów, jak i pracowników ZDiTM. Będą one - podobnie jak kamery autobusów i tramwajów – wykorzystywane do rozstrzygania ewentualnych kwestii spornych. Pojazdy są oznaczane stosownym piktogramem informującym o nagrywaniu kontroli.
Jak informuje ZDiTM, w Szczecinie obecnie zatrudnionych jest 26 kontrolerów.
O potrzebie zastosowania kamer zaczęto mówić po tym, jak w lipcu ub. roku szczecinianka nagrała interwencję kontrolerów. Pasażer, którego poproszono o pokazanie biletów, nie zgodził się na to. Wywiązała się dyskusja, jeden z kontrolerów złapał gapowicza za szyję, który zaczął krzyczeć. Doszło do szarpaniny. Ostatecznie pasażer wypadł z pojazdu, wcześniej drzwi przytrzasnęły mu nogi. O sprawie było głośno w Polsce. Część komentujących oskarżała kontrolerów o nadmierną brutalność, ZDiTM odpowiadał, że film nie pokazywał całego zdarzenia, a w "momencie, w którym kontrolerzy, zgodnie z procedurą, próbowali uniemożliwić mu opuszczenie pojazdu, mężczyzna zaczął im grozić użyciem przemocy".
Osoba, która nie skasowała biletu w komunikacji miejskiej i płaci karę w terminie 7 dni, musi sięgnąć do portfela po 200 zł (do tego doliczana jest cena biletu). Po 7 dniach kara wynosi 400 zł (plus cena biletu). ©℗
(as)