Po raz kolejny nie udało się zakończyć procesu w sprawie mężczyzny, który w czerwcu 2022 r. w przychodni w Łobzie dźgnął nożem swoją byłą partnerkę. Na poniedziałkową rozprawę w Szczecinie nie stawił się świadek, którego zeznania - zdaniem obrony - mogą mieć kluczowe znaczenie dla sprawy.
Ireneusz O. jest oskarżony o usiłowanie zabójstwa. Swoją byłą partnerkę i matkę swojego syna dźgnął nożem o długości ostrza 17,5 cm. Kobieta doznała wewnętrznych obrażeń, m.in. trzustki i wątroby. Tamując krwawienie, w ręku trzymała także jelito, które wyszło na wierzch, gdy mężczyzna wycofał nóż z rany.
Pracowała w przychodni przy ul. Sikorskiego w Łobzie jako sprzątaczka. W tym dniu od godz. 7.30. Do ataku doszło po godz. 12. Pierwszej pomocy udzieliły jej obecne w rejestracji pielęgniarki. Do gabinetu zabiegowego zaprowadziły ją i ułożyły niemal siłą, bo kobieta, nie zdając sobie sprawy ze swojego poważnego stanu, martwiła się tylko o dziecko. Uspokoiła się, gdy koleżanki zapewniły ją, że pod szkołą jest już policja, która nie pozwoli skrzywdzić jej syna.
W poniedziałek 25 września miał być przesłuchany ostatni świadek. Rano drogą mailową nadesłał jednak do sądu usprawiedliwienie, w którym poinformował, że kierowca, który miał go przywieźć do Szczecina, się rozchorował. Informację przekazał jednak na tyle późno, że świadek nie był w stanie zapewnić sobie innego transportu. Mężczyzna poprosił jednocześnie, by jego przesłuchanie odbyło się bliżej miejsca zamieszkania. Sąd zdecydował, że odbędzie się to na zasadzie wideokonferencji pod koniec października. Świadek będzie zeznawał w Sądzie Rejonowym w Łobzie, natomiast w tym czasie skład sędziowski przebywał będzie w Szczecinie.©℗
Tomasz TOKARZEWSKI