Awans piłkarzy Świtu Skolwin do III ligi i dobra postawa w tych rozgrywkach powodują, że obiekt Miejskiego Ośrodka Sportu Rekreacji i Rehabilitacji przy ul. Stołczyńskiej odwiedza coraz to więcej kibiców. Rywalizacja z tak uznanymi markami jak Polonia Bytom (w Pucharze Polski), Bałtyk Gdynia, Elana Toruń, Gwardia Koszalin czy Górnik Konin zobowiązuje. Świt jest obecnie drugą siłą piłkarską w Szczecinie, jednak obiekt, który użytkuje, stawia go w gronie ligowych kopciuszków.
MOSRiR stara się i przeprowadza w Skolwinie różne mniejsze inwestycje związane z poprawą obecnej infrastruktury, jednak wciąż są to działania doraźne, które jedynie pozwalają na dostosowanie obiektu do tzw. wymagań licencyjnych. Z uwagi na prowadzenie prac instalatorskich systemu podlewania boiska najbliższe mecze Świtu miały być przeniesione na Stołczyn, na stadion przy ul. Nehringa, ale na szczęście w minioną środę przedsięwzięcie zostało ukończone i przeprowadzka okazała się zbędna.
– Możemy pozazdrościć Polonii Środa Wielkopolska, z którą niedawno zmierzyliśmy się na wyjeździe, bo już niebawem będzie mogła pochwalić się nowoczesnym kameralnym obiektem – powiedział prezes Świtu Paweł Adamczak. – W tym 22-tysięcznym mieście powstanie zadaszona trybuna mogąca pomieścić 1100 widzów wraz ze zintegrowanym zapleczem socjalno-sanitarnym spełniającym wymogi II ligi. Koncepcja ze Środy Wielkopolskiej jest o tyle ciekawa, że idealnie wpisuje się w charakterystykę obiektu na północy Szczecina, na którym rozgrywamy swe mecze, gdzie zasadniczo możliwa jest jedynie rozbudowa, bądź gruntowna modernizacja, trybuny wraz z parkingiem od strony zachodniej. Wielkopolskie rozwiązanie byłoby w pełni wystarczające dla potrzeb pierwszej drużyny i młodych adeptów piłkarstwa z tej części miasta, a przypomnę, że Świt lideruje w rozgrywkach Wojewódzkiej Ligi Juniorów Starszych.
Sprawa stadionu na Skolwinie, tej dość niedoinwestowanej dzielnicy, gdzie sport jest praktycznie jedyną możliwością pożytecznego spędzania wolnego czasu, został już dostrzeżony w magistracie.
– Oczywistą sprawą jest, że budowa nowego Stadionu Miejskiego w Szczecinie jest niezbędna i jest inwestycją, na którą czekają wszyscy kibice, a nawet znaczna część mieszkańców, dla których sport nie jest najważniejszy – mówi Rafał Niburski, szczeciński radny i członek Komisji Sportu RM. – Nie można jednak przy tym zapominać o innych obiektach sportowych, na których swoje mecze rozgrywają kluby biorące udział w niższych klasach rozgrywkowych. Stadion przy Stołczyńskiej nie jest w najlepszym stanie. Moim zdaniem wymaga gruntownej modernizacji bądź zburzenia i postawienia nowego, kameralnego obiektu, którego pojemność powinna się wahać w granicach 1 – 1,5 tysiąca widzów. Panie Prezydencie, apeluję o podjęcie działań!
Czas pokaże czy piłkarze, kibice i działacze w północnym Szczecinie doczekają się nowego obiektu. Liczymy jednak, że zostaną podjęte skuteczne działania w tym celu, zmierzające do zaplanowania środków w długoterminowej perspektywie budżetowej. Tymczasem piłkarzom Świtu nie pozostaje nic innego, jak walczyć o kolejne punkty do ligowej klasyfikacji i w ten sposób udowodnić, że nowy obiekt jest zwyczajnie niezbędny. ©℗
(mij)
