Szczecińska Nowoczesna krytykuje władze miasta za politykę kadrową i inwestycyjną. I zapewnia, że jej współpraca z Platformą Obywatelską przy układaniu list wyborczych przed wyborami samorządowymi będzie przebiegała lepiej niż w Warszawie, gdzie PO - ogłaszając, że jej kandydatem na prezydenta będzie Rafał Trzaskowski - zignorowała ugrupowanie Ryszarda Petru.
Politykom Nowoczesnej nie podoba się zatrudnienie Marka Olszewskiego - autora kontrowersyjnych wypowiedzi o Auschwitz, za które został zdymisjonowany z funkcji prezesa Polskiej Organizacji Turystycznej - w radzie nadzorczej spółki Fabryka Wody odpowiedzialnej za budowę aquaparku.
- Ta sprawa jest zaczynem do większej dyskucji - powiedział poseł Piotr Misiło. - Aquapark nie musi powstać za publiczne pieniądze. Taka inwestycja powinna być zrobiona w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego albo tak jak aquapark przy hotelu Radisson w Świonujściu. Prezydent Świnoujścia nie musiał zapłacić ani złotówki. Jako Nowoczesna nie zgadzamy się na budowę aquaparku za publiczne pieniądze, kiedy można zrobić to w innych formach prawnych.
Z kolei według Przemysława Słowika z Nowoczesnej postawienie na Łasztowni namiotu Miastosfera kosztowało miasto, za 3,5 miesiąca funkcjonowania, ponad 220 tysięcy złotych, a była to tylko "wizerunkowa atrapa". Jak stwierdził, "całość projektu Łasztowni, razem z konkursem architektonicznym i Miastoferą, kosztowało ponad 645 tysięcy, z których nic nie wynika, a które dają nam 40 łazienek w mieszkaniach komunalnych, które możnaby wyremontować".
A jak przebiegają rozmowy z PO o listach wyborczych?
- Platforma jest świadoma, że jej kandydatowi będzie trudno samemu wygrać, i sądzę, że w przeciwieństwie do Warszawy rozmowy tutaj będą bardziej konstruktywne i bardziej w duchu partnerskim - mówił Misiło. - Najbliższe tygodnie wyłonią wspólnego kandydata. ©℗
(as)
Fot. Ryszard PAKIESER