Nowe uprawnienia dla osób z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności zaczną obowiązywać już od początku lipca. To m.in. prawo do korzystania ze wszystkich świadczeń zdrowotnych poza kolejnością czy do wymiany protez, wózków, aparatów słuchowych itp. – zgodnie z potrzebami pacjentów, a nie według narzuconych okresów użytkowania.
W Zachodniopomorskiem te ustawowe rozwiązania wspierające niepełnosprawnych mogą dotyczyć nawet około 40 tysięcy osób.
– Osoby niepełnosprawne w stopniu znacznym, na podstawie orzeczenia, mają prawo do korzystania ze wszystkich świadczeń opieki zdrowotnej, w tym do rehabilitacji leczniczej, poza kolejnością – mówi Małgorzata Koszur, rzeczniczka prasowa Zachodniopomorskiego Oddziału Narodowego Fundusz Zdrowia. – Mają również prawo do świadczeń w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej bez skierowania. Ale cały zakres i rodzaj rehabilitacji leczniczej odbywa się na podstawie skierowania, jak do tej pory. Osoby te mogą też korzystać z dofinansowania do wyrobów medycznych bez uwzględnienia okresu użytkowania, a ilość tych comiesięcznie refundowanych (np. pieluch) określa lekarz wystawiający zlecenie (nie obowiązuje sztywno określona liczba – red.).
Z budżetu państwa na ten cel, dla całego kraju, przeznaczono 450 mln złotych (do końca tego roku).
– Dla naszego oddziału ta kwota wynosi ponad 15 mln złotych – informuje Wojciech Włodarski, zastępca dyrektora ds. ekonomiczno-finansowych ZOW NFZ. – Oceniamy, że to w pełni zabezpieczy potrzeby środowiska osób z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności.
Te nowe uprawnienia musiały za sobą pociągnąć zwiększenie niektórych kontraktów – głównie w rehabilitacji.
– Uznaliśmy, że zaproponujemy uczestnictwo w tym nowym systemie wszystkim dotychczasowym świadczeniodawcom – mówił zastępca dyrektora. – Jest ich około 100. Każdy z nich dostanie pakiet startowy. Postanowiliśmy również dodać pakiet każdemu świadczeniodawcy, który przyjmuje dzieci. Dodatkowe pakiety będą też dla tych, którzy realizują świadczenia rehabilitacyjne dla osób z dysfunkcją słuchu i mowy. Kolejną grupą, którą chcemy wspierać, są osoby chore na stwardnienie rozsiane. Będziemy również promowali tych świadczeniodawców, którzy realizują rehabilitację domową. Jestem przekonany, że będziemy do tych nowych zasad dobrze przygotowani od 2 lipca. Ale będziemy się temu przyglądać i w razie potrzeby dostosowywać do zmieniających się warunków.
Finansowanie rehabilitacji ma być dostosowywane do rzeczywistych potrzeb – więcej pieniędzy dostaną ci, do których trafi najwięcej pacjentów ze znacznym stopniem niepełnosprawności.
Do tej grupy uprzywilejowanych mają też niebawem dołączyć dzieci z określonymi rodzajami niepełnosprawności.
– Do 16. roku dzieci nie mają oznaczonego stopnia niepełnosprawności – przyznaje Franciszka Siadkowska, naczelnik Wydziału Świadczeń Opieki Zdrowotnej ZOW NFZ. – W najbliższych dniach będzie zmiana w przepisach – i te dzieci, które otrzymują zasiłek pielęgnacyjny oraz mają orzeczoną niepełnosprawność narządu ruchu lub układu mięśniowo-nerwowego, również zostaną włączone w ten pakiet bezlimitowych świadczeń.
Ta informacja ucieszyła m.in. Alicję Zołotucho, prezes Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Młodzieży Niepełnosprawnej Ruchowo „Tęcza”.
– Jestem pod wielkim wrażeniem informacji, że dzieci także będą miały zniesione limity – mówi. – Potrzeby ich są ogromne. W ramach środków NFZ rehabilitujemy dzieci we wczesnej interwencji. Obserwujemy, że wśród tych maluszków przybywa tych z już orzeczoną niepełnosprawnością.
Ponad 15 mln złotych do końca roku ma trafić do tych zachodniopomorskich świadczeniodawców, którzy zajmują się rehabilitacją i obejmą opieką osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności. O 10 mln złotych ma się też zwiększyć pula na dofinansowanie wyrobów medycznych. Nie ma jednak zwiększenia kontraktów i finansowania dla ambulatoryjnej opieki specjalistycznej.
Czy te zmiany nie spowodują wydłużenia i tak już długich kolejek dla pacjentów spoza grup uprzywilejowanych?
– Średnio około 10 procent pacjentów zarejestrowanych na dany dzień się nie zgłasza do poradni i o swojej nieobecności nie uprzedza – mówi Franciszka Siadkowska. – Czyli przyjęcie osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności poza kolejnością nie powinno rodzić jakichś wielkich przesunięć w kolejkach. Bo taka wizyta to około 20 minut. W rehabilitacji były potrzebne zwiększenia kontraktów, bo zaplanowanie i zrealizowanie cyklu rehabilitacyjnego obejmuje dłuższy czas. ©℗
Tekst i fot. Agnieszka SPIRYDOWICZ