Można tu przysiąść, zatrzymać w biegu. I choć nie da się tu uciec od zgiełku pobliskich ulic, to przynajmniej na chwilę odpocząć wśród zieleni. Taki był cel właśnie dokonanej przemiany skrawka zaniedbanej miejskiej działki, u zbiegu al. Bohaterów Warszawy oraz ul. Żółkiewskiego.
Jeszcze w ub. roku było to klepisko, na którym przez lata zamierały nie tylko magnolie, ale nawet trawa. Teraz ich miejsce zastąpiła różnorodnie skomponowana zieleń.
- Krzewy hortensji bukietowej, róży okrywowej Da Vinci oraz jaśminy - wylicza Paulina Łatka z Centrum Informacji Miasta. - Ciekawy efekt dadzą szpalerowe nasadzenia trawy bambusowej w połączeniu z czosnkiem olbrzymim. Zwieńczeniem kompozycji są trzy drzewa magnolii purpurowej. Już teraz jest to świetne miejsce, żeby przysiąść na ławce i odpocząć albo spotkać się z sąsiadami. Ale docelowy efekt będziemy mogli podziwiać, kiedy wszystkie rośliny podrosną i rozkwitną.
Centralną część przebudowanego skweru zajmuje nawierzchnia wyłożona klinkierowym brukiem. Wzdłuż niej zostały ustawione ławki, a na niej siedziska. Klinkier otacza również centralnie posadowione zieleńce, w których posadzono sporo iglastych krzewów. W przyszłości mają być formowane w geometryczne sześciany, o ile oczywiście do tego czasu przetrwają, w żaden sposób niezabezpieczone np. przed zwierzętami.
Na tyłach ławek uwagę przyciągają czarne trejaże, które w przyszłości zamienią się w „zielone ściany” pnączy. Nadając nieco kameralności skwerowi urządzonemu opodal arterii o dużym natężeniu ruchu samochodowego i tramwajowego.
Budowę parku kieszonkowego w tym miejscu (działka nr 11/19) zakładał jeden ze zwycięskich projektów Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego. Jednak na realizację czekał niemal cztery lata. Może dlatego jego pierwotna wycena z blisko 200 tysięcy poszybowała do 548 tysięcy złotych. Zakład Usług Komunalnych sprawował nadzór nad inwestycją. Natomiast jej wykonawcą była firma Usługi Budowlane Wiesław Furtak. ©℗
(an)