Radziecki samopowtarzalny karabin pancerny PTRS trafił do zbrojowni Fortu Gerharda w Świnoujściu. Przez lata ta potężna broń była własnością kolekcjonera z Niemiec. Po jego śmierci rodzina zaczęła wyprzedawać kolekcję. Muzealnicy ze Świnoujścia nie mogli więc przegapić takiej okazji.
– Był wiele rzadszy niż PTRD. Po wprowadzeniu na front stanowił duże zaskoczenie dla wojsk niemieckich. Mimo dużej zawodności samej broni amunicja 14,5 mm dobrze sobie radziła z pancerzami niemieckich czołgów starszych typów – mówi Szymon Schabek, pasjonat historii z Fortu Gerharda. – Karabin po częściowym rozkonserwowaniu trafił do fortecznej zbrojowni. Od kilku dni można go już u nas oglądać.
Jak podaje Wikipedia, produkcję PTRS rozpoczęto w 1941 r. w zakładach w rosyjskiej Tule. Skomplikowana konstrukcja i konieczność ewakuacji tulskich zakładów do Saratowa spowodowała, że do końca roku wyprodukowano zaledwie 77 sztuk PTRS. W następnym roku powstało ich 63 808. Dla porównania PTRD wyprodukowano w liczbie 184 800 egz. w 1942 r. Produkcję PTRS zakończono w styczniu 1945 roku.
– Karabin waży 20 kg. Strzelano z odległości od 100 do 200 metrów, ale regulamin przewidywał nawet dalszy zasięg, do 500 metrów. Gdy pod koniec wojny Wehrmacht wprowadził czołgi z grubszym pancerzem i wartość tego typu karabinów spadła – opowiadają muzealnicy. ©℗
Tekst i fot. BaT