Do zdarzenia doszło w Niechorzu przed godziną trzecią w nocy z wtorku na środę. Domowników obudził huk, gdy wybiegli na posesję, okazało się, że płonie auto. Strażacy OSP z Niechorza otrzymali zgłoszenie o godzinie 2.47. Nieznany sprawca wybił szybę i wrzucił na tylne siedzenie bańkę z paliwem, a następnie podpalił kawałek szmaty, wciśnięty w pojemnik.
Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, auto było już ugaszone. - Ktoś wybił boczną szybę, wrzucił na tylne siedzenie bańkę z paliwem, w którą wcisnął szmatę a następnie podpalił - mówi nieoficjalnie jeden z naszych informatorów. - Domowników zbudził huk, prawdopodobnie odgłos rozbijanej szyby. Gdy wybiegli na posesję, okazało się, że płonie auto. Wójt ugasił pożar, korzystając z węży ogrodowych leżących na podwórku. To nie był jakiś przypadkowy wybryk. To była zaplanowana akcja. Sprawca się przygotował.
Policja prowadzi śledztwo w sprawie podpalenia. Pomocny może okazać się zapis z kamer, które znajdują się na sklepie Lewiatan, położonym kilka metrów od posesji wójta.
Tekst i foto. mada