Na razie tylko prószy, dodając uroku pejzażowi miasta. Jednak już teraz synoptycy zapowiadają nadejście "bestii ze wschodu". Ma uderzyć śnieżną nawałnicą i mrozem sięgającym miejscami nawet do - 30 stopni Celsjusza (w górach nawet do - 40 st.). O ile prognozy się sprawdzą, to na przystanki miejskiej komunikacji znów mają szansę wrócić dawno zapomniane koksowniki.
(an)
Fot. Dariusz GORAJSKI