Na niechorskiej plaży grupa kolonistów kopała dół, co jest tradycyjną zabawą nad morzem. Dzieci wykopały jednak bardzo głęboki dół, który był znacznie głębszy niż ich wzrost. W pewnej chwili dół się obsypał i przykrył przebywającego w nim 13-latka. Chłopiec stracił przytomność i na ratunek pośpieszyli mu ratownicy i strażacy. Nieprzytomne dziecko zabrał helikopter ratowniczy i przetransportował do szpitala. Na szczęście skończyło się tylko na strachu, ale jest to przestroga zarówno dla rodziców jak i wychowawców kolonijnych, że takie pozornie niewinne zabawy mogą skończyć się tragicznie.
Tekst i fot. M. KWIATKOWSKI