Niedziela, 05 maja 2024 r. 
REKLAMA

Nieśmiały pieszczoch zwany Ozzy

Data publikacji: 13 sierpnia 2020 r. 07:01
Ostatnia aktualizacja: 13 sierpnia 2020 r. 07:01
Nieśmiały pieszczoch zwany Ozzy
Ozzy - delikatny, nieśmiały psiak - na nowy dom i rodzinę czeka w szczecińskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt. Może... właśnie na Ciebie czeka ten pieszczoch?  

Nie wiadomo dlaczego stracił dom. Ani też, jak długo dryfował po nieznanych morzach strachu i bezdomności. Najważniejsze, że teraz potrzebuje spokojnej przystani. Najlepiej czułych ramion wyrozumiałego opiekuna. On - nieśmiały Ozi, schroniskowy psiak o numerze 284/20.

Został znaleziony przy ul. Słowiczej. Na początku lipca. Czterolatek, więc... wszystko wskazuje na to, że tylko dla niego zabrakło miejsca na rodzinnych wakacjach marzeń.

- Mieszaniec w typie owczarka. Pozytywnie nastawiony do świata. To bardzo przyjacielski i delikatny psiak. Lubi być przytulany i głaskany - o Ozzym opowiadają jego tymczasowi, schroniskowi opiekunowie. - Bywa nieśmiały, ale w towarzystwie człowieka nabiera pewności siebie i czuje się swobodnie. Dobrze sobie radzi na smyczy. Skoro jest w pełni sił i zdrowia, a też lubi długie spacery, to z pewnością będzie świetnym kompanem dla osób aktywnych.

Co ważne, nie musi być jedynym pupilem w rodzinie. Jest bowiem przyjazny wobec innych zwierząt.

Ozzy potrzebuje uwagi i opieki, a przede wszystkim dobrych ludzi, którzy otworzą przed nim dom i serce. Kto chciałby tego nieśmiałego chłopaka (284/20) lub jakąkolwiek inną psinę czy kocinę przygarnąć, jest proszony o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487 02 81, fax +48 91 487 66 46, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i wskazane niedziele (oprócz świąt) w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30.

* * *

Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗

(an)

Fot. Schronisko

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA