Wciąż nie wiadomo, jakie losy czekają oddział chirurgiczny białogardzkiego szpitala. Kilka dni temu przebywający na nim chorzy zostali zwolnieni do domów lub przeniesieni na oddział chorób wewnętrznych.
Stało się tak z powodu braku specjalistów, którzy mogli zapewnić wymagane minimum personalne. Kontrakty lekarzy, z którymi do tej pory współpracowano, wygasły. Nowych nie udało się wynegocjować. Co prawda po kilku dniach kryzysu oddział znów został uruchomiony, ale tylko za sprawą ściągnięcia na jakiś czas chirurga z zewnątrz.
Sprawą mocno zaniepokoił się starosta białogardzki Tomasz Hynda. Przypomnijmy, że placówka prowadzona jest przez Centrum Dializa z Sosnowca na podstawie zawartej w 2015 roku umowy ze starostwem. Zapisy dokumentu jasno precyzują, że szpital ma działać z zachowaniem dotychczasowych funkcji.
Na czwartek (14 bm.) zapowiedziano spotkanie starosty z dyrekcją sosnowskiego Centrum Dializa. Do sprawy wrócimy. ©℗
(pw)
Fot. Artur Bakaj