Spokojnie, by nie powiedzieć leniwie, mija niedziela na Jasnych Błoniach. Nie ma tłumów, więc także problemu ze znalezieniem wolnego miejsca na ławce. Tylko nieliczni zalegają na murawie. Częściej ćwiczą jogę lub bawią się piłką, rozładowując napięcie przed wieczornym „meczem o wszystko". Najmłodsi chętnie podróżują ciuchcią pod platanami, a nieco starsi szaleją na gokartach. Gdy zakochanych - jak zwykle - wabi kameralny urok wodnych pióropuszy.
(an)
Fot. Arleta Nalewajko
REKLAMA
REKLAMA
Komentarze
Jasne Błonia to z pewnością jedno z piękniejszych miejsc w Polsce.
2018-06-25 09:13:39
Ale zarzynanie ich cotygodniowymi jublami, odpustami, festynami, gremialnym tratowaniem zniszczy je zupełnie.
W ostatnią sobotę i niedziele było nadzwyczaj uroczo. ( CISZA )
A...
2018-06-24 23:15:45
Po tych Psach... ich Wlasciciele zbieraja czy po-zostawiaja ??
Do... Bartlomiejka rzadzi )
2018-06-24 23:11:03
By "raz jeszcze byc moze"... Wy-bronic bylego Komendanta KW MO ?
A zakochanych na Jasnych Bloniach...
2018-06-24 23:06:11
Jak zwykle wabi kameralny urok wodnych pioropuszy i wspomnienie - Ojj, mialam Ci Ja kiedys... Jasna Blonke !
Bartłomiejka rządzi )
2018-06-24 20:32:57
Może prezydent Sochański powróci.
Wreszcie !!! Nareszcie !!!
2018-06-24 20:03:54
Bez głośników, namiotów, bud, trąbek, tłumu bezmyślnie tratującego to piękne miejsce, gitar, bębnów itp. Piękna, zielona połać i cisza. Po prostu CISZA.
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.