Wtorek, 16 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Niebywały wyczyn Adamskiego na Mount Everest

Data publikacji: 21 maja 2017 r. 18:03
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:36
Niebywały wyczyn Adamskiego na Mount Everest
 

Szczecinianin Janusz Adamski jest pierwszym Polakiem, który wspiął się na najwyższą górę Ziemi Mount Everest trawersem z jej północnej strony, by zejść z niej od strony południowej. Najprawdopodobniej dokonał tego niebywałego wyczynu bez tlenu (taki był jego plan), ale to nie jest jeszcze potwierdzona informacja.

W Himalajach przebywał już od kilku tygodni, przeprowadzał aklimatyzację i czekał na dogodne „okno pogodowe” które umożliwiłoby mu wejście trawersem na szczyt. Janusz Adamski rozpoczął ostatni i najważniejszy etap wspinaczki z terenu Chin. Szczyt osiągnął w niedzielę, 21 maja, w godzinach rannych czasu polskiego. O swoim niebywałym w historii polskiego alpinizmu wyczynie poinformował w pierwszej kolejności swoją żonę Annę, będąc już ok. 400 metrów poniżej. Powiedział, że jest bardzo zmęczony, ale... w dobrej formie. Po kilku godzinach schodzenia w dół Janusz Adamski dotarł do bazy ulokowanej na wysokości 7162 metrów, w której znalazł pusty namiot. Po odpoczynku, w poniedziałek rano, szczeciński alpinista planuje zejście do  „kampusu bazowego” na wysokości 5334 metrów, a potem będzie już schodził do podnóża góry.

Na ten niebywały sukces wspinacza złożyło się wiele miesięcy przygotowań i treningów. Janusz Adamski wyruszył zrealizować swój plan wspólnie z kolegą, także szczecinianinem, Andrzejem Ziółkowskim, którego zadaniem była koordynacja i zabezpieczenie wyprawy z poziomu bazy. Do sukcesu przyczyniła się także Anna Adamska, która wspierała męża informacjami dotyczącymi warunków pogodowych panujących na północnej części Everestu, a to dlatego, że nie ma w tamtym rejonie żadnej stacji... meteorologicznej. Dlatego korzystała z pomocy znakomitego fachowca Michaela Fagina, przygotowującego m.in. prognozy dla dużych firm ubezpieczeniowych i US Navy.

Warto przypomnieć, że Janusz Adamski jest również pierwszym szczecinianinem, który zdobył Koronę Ziemi, a na Mount Everest wspiął się po raz pierwszy w 2006 roku. Dodajmy, że medialny patronat nad trwającą jeszcze wyprawą  objął „Kurier Szczeciński”, patronat ogólny zaś prezydent Szczecina Piotr Krzystek.

(mos)

Fot. Archiwum

Na zdjęciu: Janusz Adamski trawersem dotarł na najwyższy szczyt Ziemi.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Wojciech Jankowiak
2017-05-23 01:28:45
Wyrazy najwyższego szacunku i uznania. Brawo Ty !
Adamski
2017-05-22 20:23:13
To jest wyzwanie , ktorego nie zrozumie ten co nie podejmuje ryzyka. Ryzyko , determinacja i zamiar osiagniecia celu są głównyną przyczyną sprawczą sukcesu i ostatecznie osiągnięcia zamierzenogo rezultatu. Jeszcze raz pełen szacunek za osiągnięcia...
CNN
2017-05-22 07:00:49
Szkoda, że nie podają tego zagraniczne serwisy informacyjne.
Szczyt,
2017-05-22 00:00:27
Gratulacje... ale czyzby co niektorym, wlasne zycie nie bylo mile ??

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA