Nie wszyscy spędzają święta w domu. Służby miejskie, między innymi ZWiK, muszą prowadzić swoje działania całą dobę, niezależnie od okoliczności. Także w dni wolne od pracy dyżury mają dyspozytorzy, ekipy pogotowia, pracownicy Oczyszczalni Ścieków i Zakładów Produkcji Wody.
Prace bieżące, zgłoszone awarie, działania interwencyjne – służby ZWiK działają całą dobę i dbają o infrastrukturę także w czasie świąt. Pod numer 994 dzwonią mieszkańcy, gdy świąteczne potrawy trafią zamiast do brzucha, do toalety i spowodują awarię, albo jeśli nie ma wody na wigilijny barszcz.
Numer alarmowy 994 działa zawsze, a w czasie dni ustawowo wolnych od pracy na straży, nawet w święta, pozostaje kilkudziesięciu pracowników ZWiK. Dyspozytor odbiera telefony także w święta. Przyjmuje zgłoszenia, służy radą, odpowiada na wiele pytań często niezwiązanych z pracą ZWiK. W przypadku wystąpienia awarii wysyła na miejsce pracowników pogotowia. Jeśli w mieście są problemy z wodą czy siecią kanalizacyjną lub pojawia się wyciek, nie można czekać na koniec świąt. Reakcja musi być natychmiastowa.
- Mieszkańcy dzwonią do nas z różnymi problemami. Musimy wykazać się czujnością i efektywnością. Robimy gradację ważności i rozdysponowujemy osoby z poszczególnych działów, a niejednokrotnie doradzamy dzwoniącemu, jeśli problem nie dotyczy ZWiK-u. Nie zostawiamy nikogo bez pomocy niezależnie od dnia tygodnia czy godziny. W święta wolelibyśmy być oczywiście z rodzinami, ale wiemy jaką ważną rolę pełnimy. Jesteśmy zawsze dla mieszkańców – mówi Przemysław Bartoń, dyspozytor.
Awarie pojawiają się każdego dnia, rolą pracowników ZWiK jest usuwanie ich szybko i w sposób jak najmniej uciążliwy dla mieszkańców. Sytuacje losowe to jedno, ale zdarza się, że to szczecinianie są sprawcami własnych problemów.
- W okresie świąt mamy więcej zgłoszeń dotyczących niedrożnych kanalizacji. Jest to związane ze świątecznym gotowaniem. Do toalet wrzucamy resztki jedzenia i inne rzeczy, które nie powinny tam trafić. Pamiętajmy, że działając w ten sposób narażamy się nie tylko na awarię czy zatkanie naszej sieci kanalizacyjnej, ale także dokarmiamy szczury – tłumaczy Ewelina Piotrowicz Wrona, kierownik Centralnej Dyspozytorni.
(K)