W sobotę nie udało się odnaleźć rzeźby "Czaple" w szczecińskiej Rusałce. Ale inicjator poszukiwań, policjant i historyk Marek Łuczak zapowiada, że to nie koniec.
- Przynajmniej zweryfikowaliśmy posiadane informacje o lokalizacji rzeźby i oczyściliśmy akwen z zalegających na dnie śmieci - komentuje Marek Łuczak. - Znaleźliśmy mnóstwo złomu, płóz od sanek, dwa duże betonowe śmietniki z metalowymi wkładami oraz mnóstwo kamieni z uszkodzonego murku przy nabrzeżu. Część większych brakujących elementów udało się od razu dopasować i wróciły na swoje miejsce.
Marek Łuczak liczy na informacje od szczecinian, którzy coś wiedzą o losach rzeźby albo mają zdjęcia Rusałki z połowy lat 70. ubiegłego wieku. Najlepiej kontaktować się z nim poprzez portal Facebook.
(as)