W 2016 roku odbyliśmy prawie 7,7 mln podróży do RFN z przynajmniej jednym noclegiem – wynika z danych niemieckiego Ministerstwa Gospodarki. Wygląda na to, że polityczne napięcie na linii Polska – Niemcy, związane m.in. z dyskusją na temat reparacji wojennych, nie wpłynie w tym roku negatywnie na nasze zainteresowanie wyjazdami do zachodniego sąsiada.
W I połowie br. zanotowano aż 11-procentowy wzrost wyjazdów z Polski do Niemiec w porównaniu do roku minionego. Tendencja ta trwa.
Cieszy się z tego Rolf Nikel, ambasador Republiki Federalnej Niemiec w naszym kraju.
– Mamy bardzo dużo do zaoferowania: ciekawy krajobraz, bogatą kulturę, a także różne rodzaje aktywności gospodarczej. Mamy wspaniałe wybrzeża Morza Północnego i Bałtyckiego, na południu góry wysokie, do tego jeszcze wiele bardzo ciekawych regionów z górami średniej wysokości, 16 parków narodowych i 42 miejsca będące obiektami światowego dziedzictwa UNESCO – wylicza ambasador. – Liczba prawie 7,7 mln wyraźnie pokazuje, że Niemcy są ulubionym celem wyjazdów turystycznych Polaków, a Polska znajduje się pod tym względem nawet przed Wielką Brytanią czy „ciepłymi krajami” takimi jak Grecja czy Chorwacja. Reasumując – dane liczbowe dowodzą, że Polacy cenią Niemcy jako kierunek turystyczny – dodaje Petra Hedorfer, szefowa Niemieckiej Centrali Turystyki, która zajmuje się promocją turystyczną Niemiec na całym świecie.
Badania pokazują, że najchętniej jeździmy do niemieckich miast. Nasz zachodni sąsiad stworzył nawet produkt turystyczny „Magic Cities – Magiczne Miasta”, w ramach którego można odwiedzić 10 największych metropolii.
– W Berlinie, naszej stolicy, każdego roku odbywają się liczne imprezy i festiwale, działa tu także bogata scena kulturalna. Także w innych landach są miasta, które naprawdę warto odwiedzić, jak na przykład Kolonia, Monachium czy Hamburg – stwierdza Nikel. I dodaje: – W tym roku obchodzimy na przykład jubileusz 500-lecia reformacji. Promujemy zatem obecnie miejsca ściśle związane z Marcinem Lutrem. Ktoś zainteresowany np. motoryzacją może zwiedzać cały szereg muzeów tego typu, jak choćby Miasteczko Samochodowe w Wolfsburgu, Muzeum BMW w Monachium czy Muzeum Mercedesa w Stuttgarcie.
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 29 września 2017 r.
Krzysztof LISOWSKI