Małe osiedle na skraju lasu, niedaleko od rzeki. Czyste powietrze, cisza, spokój – tak by można zareklamować mieszkania w Zabrodzie (gm. Goleniów). Wszystko pięknie, tylko to mieszkania socjalne w blaszanych barakach. Niezbyt udany eksperyment budowlany sprzed ośmiu lat.
Kiedy je budowano, wydawało się, że władze gminy wreszcie znalazły sposób na rozwiązanie problemu braku mieszkań socjalnych. Kontenery miały być tanie, spełniać tylko podstawowe wymagania stawiane mieszkaniom, nie zapewniać mieszkańcom luksusu, ale jedynie dach nad głową.
Był to nieudany eksperyment. Mieszkania miały szereg wad: zimno zimą, piekielnie gorąco latem. Ogrzewanie prądem było piekielnie kosztowne, trzeba było wstawić piece węglowe. Były kłopoty z zamarzającą kanalizacją.
Kolejnych blaszanych domów już nie budowano. Nie znaczy to jednak, że pozytywnej roli mieszkania w Zabrodzie nie spełniły. Doskonale sprawdziły się w roli straszaków. Kiedy tylko osiedle oddano do użytku w kwietniu 2008 roku, wiele osób zalegających z opłatami za swoje mieszkania zaczęło spłacać długi albo zgłaszało się do administracji z prośbami o zawarcie układu. ©℗
Tekst i fot. C. Martyniuk
Więcej w „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z 26 stycznia 2016 r.
Na zdjęciu: Kontenery socjalne celowo zbudowano 5 km od Goleniowa. Okazały się rewelacyjnym straszakiem na dłużników, ale także technologicznym niewypałem.
