Związkowcy z NSZZ „Solidarność” oraz OPZZ zatrudnieni w Domu Pomocy Społecznej w Gościnie po raz drugi weszli w spór zbiorowy ze swoim pracodawcą. Chodzi o wysokość wynagrodzeń, których podniesienia domaga się od 2014 roku załoga placówki.
Na początku roku sprawa pensji została nagłośniona w mediach. Kobiety, bo głównie one znajdują zatrudnienie w DPS-ie, buntowały się przeciwko utrzymywaniu ich wynagrodzeń na głodowym poziomie 1530 zł.
Wielkie nadzieje załoga wiązała początkowo ze starostą kołobrzeskim, który obiecał przyjrzeć się problemowi. Niestety, jak informuje „Solidarność”, do satysfakcjonujących załogę rozwiązań nie doszło. W czerwcu po raz pierwszy związkowcy ogłosili przystąpienie do sporu zbiorowego z pracodawcą. W połowie lipca starosta Tomasz Tamborski zapewnił, że pula środków na wynagrodzenia zostanie zwiększona.
Obietnica ta stała się podstawą do podjęcia przez związki działające na terenie DPS w Gościnie decyzji o wycofaniu się ze sporu. Działanie to okazało się jednak przedwczesne.
– Ponieważ dyrektor DPS dotychczas nie podjęła rozmów w sprawie podwyżek wynagrodzeń, organizacje związkowe zostały zmuszone do podjęcia działań w formie sporu zbiorowego – wyjaśnia powrót do wcześniejszej formy protestu przewodniczący Zarządu Regionu Koszalińskiego „Pobrzeże” NSZZ „Solidarność” Wiesław Królikowski.
Przypomnijmy, że pracownicy DPS-u w Gościnie żądają podwyżki wynagrodzeń o 200 zł od 1 lipca br. oraz 10-procentowej podwyżki pensji zasadniczej od 1 czerwca 2019 roku. Żądania nie dotyczą przy tym pensji dyrektora, zastępcy dyrektora i głównej księgowej. ©℗
(pw)
Fot. Artur Bakaj
