Jak właśnie poinformował zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji, sąd zastosował 3-miesięczny areszt wobec mężczyzny, który został zatrzymany w najbardziej brawurowym pościgu, do jakiego doszło w tym roku na szczecińskich ulicach. Zbieg przewoził 10 kg haszyszu, a uciekając potrącił policjantkę. Nie zatrzymały go ani strzały ostrzegawcze, ani nawet zderzenie z innym autem. Przegrał dopiero w kryterium ulicznym: biegnącego dopadli bardziej sprawni i młodsi od sprawcy policjanci.
Funkcjonariusze szczecińskiego Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Komendy Miejskiej Policji prowadzili działania wymierzone w przestępczość narkotykową. Dlatego nie przez przypadek 23 czerwca o godz. 11 na ul. Gdańskiej starali się zatrzymać Land Rovera, kierowanego przez Piotra P.
- Został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Szczecinie, gdzie usłyszał zarzuty: wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków, jak też naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza, wywierania wpływu na czynności urzędowe oraz ucieczkę przed policją i sprowadzenie niebezpieczeństwa w ruchu lądowym - informuje KWP w Szczecinie.