Najdłuższa pielgrzymka w Polsce wyruszyła ze Szczecina [GALERIA]

Fot. Dariusz Gorajski  

We wtorek rano sprzed Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Osiedlu Słonecznym w Szczecinie wyruszyła grupa pątników zmierzających na Jasną Górę. To kolejny etap najdłuższej pieszej pielgrzymki w Polsce. Jej pierwsi uczestnicy ruszyli kilka dni temu z nadmorskiego Pustkowa. W Szczecinie dołączyły kolejne osoby, niosąc w sercach osobiste intencje, nadzieje i duchową potrzebę drogi.

Zanim pątnicy wyruszyli w dalszą drogę, uczestniczyli we mszy świętej, której przewodniczył metropolita szczecińsko-kamieński arcybiskup Wiesław Śmigiel.

– Pielgrzymowanie to nie tylko fizyczny trud, ale przede wszystkim droga serca. To przeżycie, które otwiera człowieka na Boga i drugiego człowieka. Idźcie z ufnością. Niech wasze serca biją w rytmie modlitwy – powiedział do zgromadzonych.

Wśród pielgrzymów jest pani Anetta z Ulikowa koło Stargardu.

– Idę z Pustkowa. Chcę dojść na Jasną Górę, całą trasę, oczywiście – mówi z przekonaniem. – To już moja szósta pielgrzymka. Trenowałam, chodziłam sobie po siedem, osiem kilometrów. Ale przygotowywałam się też duchowo. Wierzę, że Pan Bóg da mi siłę, choć wczoraj miałam kryzys. To nie nogi, tylko rwa kulszowa mnie dopadła, więc musiałam trochę odpocząć. Ale dziś już jest dobrze i idę dalej z nadzieją.

W drogę zabrała kilka niezbędnych rzeczy.

– Mam różaniec, śpiewnik pielgrzymkowy, wodę, płaszcz przeciwdeszczowy – wymienia. – I oczywiście igiełkę do bąbelków. Pogoda nam sprzyja, ale wiadomo, że trzeba być gotowym na wszystko. Idę z intencją o powołania kapłańskie, bo naprawdę jest ich mało. Ale też proszę Boga o dary Ducha Świętego dla mojego proboszcza, księdza Jarosława. I pozdrawiam wszystkich moich parafian z Ulikowa i Pęzina. Będę się za was modlić.©℗

(dg)