Osiemdziesięcioletnia emerytka z Nowogardu nie dała się oszukać "metodą na znaleziony dowód". Nie tylko ochroniła swoje dane i pieniądze, ale utarła nosa oszustom, zostawiając ich z niczym.
Godną podziwu przytomnością wykazała się Barbara Gontarska, była przewodnicząca nowogardzkiego oddziału „Civitas Christiana”, którą za cel obrali sobie oszuści działający metodą „na znaleziony dowód”. Starsza kobieta zorientowała się, że jej rozmówca nie jest tym, za kogo się podaje.
- Ktoś do mnie zadzwonił na numer stacjonarny. Dzwonią na ten numer wszyscy, którzy mają jakąś sprawę i np. ofertę pokazu słynnych garnków, na którym nigdy nie byłam. Ale tym razem powód był inny. Dzwoniący mężczyzna od razu powiedział, że nie chodzi mu o pokaz czy prezentację, a mój dowód osobisty, który znalazł na pl. Wolności w Nowogardzie - opowiada Czytelniczka. - Chce mi go zwrócić, ale za odpowiednią kwotę w wysokości 1500 zł. Zdziwiłam się, bo dowód zawsze mam w domu i w tym samym miejscu, a jeżeli już go muszę okazać, to robię to najczęściej w obecności mojej córki lub wnuczka. Bywają u mnie regularnie z racji tego, że jestem samotna oraz mam problemy ze wzrokiem.
Gdy tylko starsza kobieta zakończyła rozmowę telefoniczną, wiedziała, że ma do czynienia z próbą wyłudzenia metodą „na znaleziony dowód”. I jak widać, kampania informacyjna w mediach na temat oszustów przynosi efekty. Dzięki czujności emerytka nie straciła pieniędzy.
- Jestem bardzo ostrożna, bo wiele się o tym mówi i czyta. Dlatego zachowałam czujność. Ale szkoda, że nie zadzwoniłam jednak na policję, bo wówczas byłaby okazja, aby złapać tych oszustów. Pozostaje mi na tę chwilę „Kurier Szczeciński”, który wiem, że również często apeluje o ostrożność – mówi pani Barbara.
Na policjanta, na wnuczka, na pracownika gazowni, na znaleziony dowód to metody, na które próbują wyłudzić pieniądze i dane osobowe oszuści. Starsi ludzie coraz bardziej są świadomi tych „sztuczek” i wiedzą już o tych metodach oraz umieją się przed nimi bronić. Złodzieje szukają więc nowych sposobów.
Przypominamy - nigdy nie przekazujmy osobie obcej swoich danych, dokumentów, nie pozwalajmy spisywać informacji z dowodu osobistego. Mogą zostać użyte przez oszusta do zaciągnięcia kredytu, pożyczki, podpisania fikcyjnej umowy.
Tekst i fot. Jarosław Bzowy
Na zdjęciu: Pani Barbara z Nowogardu ostrzega, by być czujnym i informować policję o tego typu telefonach.