Rząd Meklemburgii-Pomorza Przedniego ustalił, że od 3 lub 4 września do landu będą mogli wjeżdżać turyści jednodniowi. Jak podaje Radio NDR, stosowne decyzje władz kraju związkowego zapadły po ustaleniach z przedstawicielami tamtejszych gmin oraz przedsiębiorcami.
Wprowadzenie rygorystycznych obostrzeń niemieckie władze tłumaczyły koniecznością rejestracji danej osoby i ewentualną możliwością jej odnalezienia. Zdaniem władz Meklemburgii-Pomorza Przedniego miało to znacząco ułatwić ochronę przed rozprzestrzenianiem się pandemii COVID-19. Przez niemiecki land można było jechać tranzytem do innych landów, ale nie można było np. udać się tam na zakupy lub wycieczkę bez wykupionego noclegu.
Jeszcze w czerwcu br. Olgierd Geblewicz, marszałek województwa, apelował o zniesienie zakazu. Wskazywał, że te decyzje choć zrozumiałe pod względem troski o zdrowie, uderzały w gospodarkę i turystykę, a w konsekwencji także we wzajemne zaufanie, budowane na pograniczu od lat. W ubiegły piątek apele o zniesienie obostrzeń ponowił Stanisław Wziątek, członek Zarządu Województwa w rozmowie z parlamentarnym sekretarzem stanu ds. Pomorza Przedniego Patrickiem Dahlemannem. We wtorek (25 sierpnia) podczas posiedzenia rządu Meklemburgii-
-Pomorza Przedniego obostrzenia zniesiono.
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim” i eKurierze z 26 sierpnia 2020 r.
BaT
Fot. Bartosz Turlejski