Pieszczoszka Leia i charakterny Yoda - dla tej nieprzeciętnej dwójki kociaków wolontariusze schroniska szukają dobrych ludzi i domów. Rodzeństwo niegdyś wciśnięte w kąt klatki i gasnące, teraz mruczeniem okazuje światu wielkie zainteresowanie.
Maluchy mają teraz po 4 miesiące. Trafiły do schroniska w momencie największego „wysypu" kociaków.
- Zapomniane przez świat przestały walczyć o życie i niknęły w oczach. Wypatrzone przez wolontariuszkę szybko trafiły do domu tymczasowego, w którym pomału - choć nie bez emocji - doszły do siebie - wspomina Dagny, opiekująca się schroniskowymi kociakami. - Maluchy teraz są nie do poznania: zdrowe, wesołe i pełne życia. Yoda bardziej charakterny, niezadowolenie okazuje syczeniem. Jest trochę płochliwy i potrzebuje więcej czasu na aklimatyzację w nowym miejscu. Natomiast Leia to urocza pieszczoszka. Uwielbia głaskanie, co okazuje głośnym mruczeniem.
Jak to rodzeństwo: są bardzo zżyci ze sobą. Uwielbiają wspólne gonitwy, przepychanki i podgryzanki. Śpią wtuleni w siebie. Najlepiej więc, by trafili do jednego domu. Jednak na tym etapie życia - jak twierdzi ich opiekunka - można je rozdzielić. Bo na pewno szybko odnajdą się w nowym otoczeniu.
Są bardzo grzeczne. Niewybredne, bo jedzą zarówno suchą, jak i mokrą karmę. Apetyt im dopisuje. Zostały odrobaczone i zaszczepione. Gotowe do przygarnięcia i pokochania.
Zainteresowani adopcją maluchów są proszeni o kontakt z wolontariuszką Dagny - tel. 516 661 141.
(an)
Fot. Dagny
Na zdjęciu: Się gapisz? Lepiej przytul kociaki.