Mrożącą krew w żyłach przygodę miała kobieta kierująca skodą w okolicach Kołobrzegu. Kiedy nocą z 2 na 3 października jechała drogą pomiędzy miejscowościami Zieleniewo i Bezpraw, nagle usłyszała odległy huk i poczuła piekący ból w nogach. Gdy udało jej się zatrzymać samochód, dostrzegła lejącą się z nóg krew. Przyczyną krwawienia były rany postrzałowe spowodowane najprawdopodobniej pociskiem śrutowym.
Kobietę przewieziono do szpitala, zawiadamiając o incydencie policję. Ta dość szybko stwierdziła, że pocisk dostał się do wnętrza samochodu przez nadkole. Śledczy ustalili także, że w okolicy zdarzenia odbywało się polowanie. Mundurowi dotarli do jego uczestników zabezpieczając broń oraz amunicję. Przesłuchano kilka osób. W środę (3 października) zatrzymano mężczyznę, który brał udział w polowaniu. Wszystko wskazuje na to, że to z jego broni padł nieszczęśliwy strzał. Myśliwy, który jest mieszkańcem powiatu kołobrzeskiego, został osadzony w policyjnym areszcie. Usłyszał już zarzut narażenia innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Jeśli prokurator, a następnie sąd uzna, że jest on winny zarzucanego mu czynu, grozić mu będzie kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Kołobrzeski przypadek trafienia pociskiem w samochód nie jest odosobniony. Podobne zdarzenie miało miejsce cztery lata temu w województwie łódzkim, na terenie gminy Grabów. Tam kula myśliwego przebiła bagażnik stojącego na leśnym parkingu samochodu. Wewnątrz, na tylnym siedzeniu odpoczywał 21-letni mężczyzna, który został trafiony w plecy. Rana okazała się w tamtym przypadku śmiertelna.
Minister Środowiska w rozporządzeniu dotyczącym szczegółowych zasad i warunków wykonywania polowań dokładnie określił, że myśliwi polujący w nocy powinni zachować szczególną ostrożność i nie oddawać strzałów w kierunku osad oraz dróg publicznych. Polujący przed każdym strzałem powinien rozpoznać cel oraz teren na linii strzału. Ten sam przepis mówi o tym, że z broni śrutowej wolno strzelać do zwierzyny znajdującej się w odległości nie większej niż 40 metrów od myśliwego. Najwyraźniej mężczyzna, który ranił w nogi kobietę kierującą kilka dni temu samochodem w okolicy podkołobrzeskiej miejscowości Bezpraw, nie zastosował się do obowiązujących zasad. ©℗
Przemysław Weprzędz
***
Wcześniejsza informacja
Myśliwy strzelił w kierunku samochodu i ranił kobietę siedzącą za jego kierownicą. Do zdarzenia doszło w środę około godz. 22 w miejscowości Bezpraw w powiecie kołobrzeskim. Policja zatrzymała już myśliwego, który może mieć związek z tym zdarzeniem.
- Mężczyzna ma pozwolenie na broń - informuje nadkom. Alicja Śledziona, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Prawdopodobnie strzały w kierunku samochodu padły przypadkowo, podczas polowania. Do sprawdzenia jest, czy to konkretne polowanie odbywało się zgodnie z wszystkimi procedurami.
Na szczęście kobieta nie odniosła obrażeń zagrażających życiu.
(sag)
Fot. Shutterstock