Ponad setka MotoMikołajów wspólnie z Zakładem Usług Komunalnych i Zarządem Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie przygotowała w sobotę (10 grudnia) dzieciom z domów dziecka i placówek opiekuńczo-wychowawczych imprezę-niespodziankę. Parada przez miasto, zabawa na Arkonce a na koniec pieczenie kiełbasek na polanie trwały cały dzień.
Impreza rozpoczęła się od parady MotoMikołajów - motory przejechały przez Szczecin ze wschodu na zachód, od ul. Szosa Stargardzka aż za Pogodno, do kąpieliska Arkonka. Oprócz motocyklistów wzięły w niej udział również dzieci, które podróżowały w autobusach. Na czele jechały oczywiście Mikołaje, czyli znani już z organizacji innych imprez dla dzieci Motocykliści o Wielkich Sercach.
Ale mikołajkowa zabawa nie ograniczyła się wyłącznie do przejazdu przez miasto kolorowej kawalkady. Na dwie godziny, od godz. 10 do 12, dzieci opanowały całą Arkonkę - najpierw bawiąc się z Mikołajami na lodowisku, a potem biorąc udział w konkursach i zabawach - również ze strażakami. Ale największą atrakcją były przejażdżki motocyklami z obowiązkowymi, może ciut za dużymi, kaskami na głowach. Po południu dzieci z MotoMikołajami przeniosły się na pobliską polanę, gdzie przy ognisku piekły kiełbaski i śpiewały kolędy.
Inicjatorem tej cyklicznej akcji było stowarzyszenie Motocykliści o Wielkich Sercach skupiające motocyklistów z różnych klubów motorowych. I choć sezon już dawno się zakończył, jeszcze raz wsiedli na motory. Po co? Tomek, jeden z MotoMikołajów, powiedział nam krótko: „To małe dzieci, a mają już problemy w życiu. Chcemy zrobić coś, by poczuły się kochane".
(lw)
Fot. Robert STACHNIK
Na zdjęciu: MotoMikołaje po przejechaniu przez miasto opanowali Arkonkę.