Nie jest wolontariuszką Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie. Jednak bardzo chce wspierać jego czworonożnych rezydentów. Dlatego w największym i najpopularniejszym w Polsce serwisie do tworzenia internetowych zbiórek założyła własną – pt. „Prezent dla schroniska”. W porywie serca nie jest odosobniona.
Szczecinianka Sandra Burdzy po raz drugi organizuje tego rodzaju zbiórkę na rzecz podopiecznych szczecińskiego przytuliska. Ubiegłoroczna zakończyła się sukcesem – pozwoliła na zakup 100 puszek wysokomięsnej karmy dla bezdomnych psiaków i kociaków. Także obecna – skierowana do „wszystkich ludzi o dobrym sercu” – ma wszelkie szanse powodzenia. Tym bardziej że cel zbiórki nie został ustawiony wysoko. Miłośniczka zwierząt uznała, że wystarczy 600 złotych, aby podarować podopiecznym schroniska dodatkową porcję dobrej jakości karmy. Ów prezent ma dotrzeć do czworonożnych beneficjentów na mikołajki.
– To kwota minimalna, jaką chcemy zebrać do końca listopada. Jeżeli uda się zgromadzić na koncie zbiórki większą kwotę, tym lepiej: będziemy mogli przekazać więcej puszek z dobrą karmą podopiecznym schroniska – mówi Sandra Burdzy, która zbiórkę prowadzi wraz z partnerem – Łukaszem Ficem.
Jak poprzednia, tak i obecna zbiórka prowadzona na rzecz szczecińskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt jest autoryzowana przez placówkę przy ul. Zwierzęcy Zakątek 1. Jak wiele im podobnych. Tyle że głównie prowadzą je wolontariusze placówki, zbierając środki na specjalistyczne leczenie, kosztowne zabiegi i pooperacyjną rehabilitację swych czworonożnych podopiecznych. Na tym tle zbiórka p. Sandry – jako osoby prywatnej, na co dzień pracującej w jednej z kosmetycznych sieciówek, a też prowadzącej na YouTube własny kanał „Roadtohappiness”, poświęcony życiu jej dwóch świnek morskich: Szyszki i Pyśki – się wyróżnia.
„Jesteśmy ludźmi, którzy nie przejdą obojętnie obok cierpienia zwierząt. Jeżeli ty też należysz do tego grona, wpłać chociaż 1 złotówkę. Ma ogromną moc pomagania. Pokażmy, że mamy serce i sprawny tym biednym pupilom radość w mikołajki” – pp. Sandra i Łukasz zachęcają do wpłat na „Prezent dla schroniska”.
– Mamy szczęście, że wiele osób dobrej woli wspiera podopiecznych naszej placówki – przyznaje Ewa Mrugowska, kierująca Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie. – Organizują głównie zbiórki rzeczowe w szkołach, przedszkolach, nawet w żłobkach. Podobnie jak pracownicy różnych firm. Zbiórki pieniędzy zdarzają się rzadko. Jeżeli już, to w formie zapłaty za usługi. Czyli dany zakład fryzjerski, barber czy tatuażysta przeznacza wpływy np. z całego dnia pracy na rzecz schroniska. W ten sposób zebranych środków nie przekazuje na nasze konto, tylko dokonuje zakupu rzeczy w danej chwili najbardziej potrzebnych naszym podopiecznym, jak np. specjalistycznej karmy. Potem tylko dostaję telefon: „Paczka w drodze”. I faktycznie, do schroniska dociera przesyłka z któregoś z internetowych sklepów zoologicznych. Społecznicy uczciwie wykonują naprawdę dobrą robotę, a dzięki temu nasi podopieczni mają dodatkowe wsparcie. Za co jesteśmy szalenie wdzięczni.
Jak pokazuje praktyka, zmiana siedziby ma przełożenie na falę wsparcia płynącego do schroniska. Gdy bezdomniaki – psiaki i kociaki – znalazły się w nowych boksach, pod dachem nowoczesnego budynku, który uzyskał wyróżnienie w prestiżowym konkursie na „Modernizację roku & budowę XXI wieku” – nastąpiło jakby nowe pomocy otwarcie. Darczyńcy stali się bardziej szczodrzy. Czy to na małą, choć oczywiście bardzo znaczącą, osobistą skalę, czy na dużą – jak ostatnio Centrum Handlowo-Rozrywkowe „Galaxy” (90 procent klientów we wrześniu przeznaczyło punkty lojalnościowe na rzecz schroniska).
– Jesteśmy w trakcie rozmów z kolejnymi partnerami, w tym również potentatami na rynku. Na przykład Castorama chce wraz z nami rozwijać swój wolontariat pracowniczy, a także w ramach prowadzonych warsztatów ekologicznych budować m.in. budki siedliskowe i przekazywać je do dyspozycji naszego Domu Kota – opowiada kier. Ewa Mrugowska. – Weekendy zachęcające do adopcji naszych podopiecznych chce organizować np. sieć sklepów Maxi Zoo. To nie wszystko. Zgłaszają się kolejne firmy, duże marki, przedstawiając mnóstwo pomysłów wsparcia. Planów współpracy jest wiele, ale dla nas właśnie promocja adopcji zwierząt teraz jest szczególnie potrzebna. Tym bardziej że mamy teraz pod opieką aż 100 kotów oraz 79 bezdomnych psów.
„Adoptuj, nie kupuj!” – to hasło w obecnej sytuacji Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie nabiera więc szczególnego znaczenia. Jest szansa, że usłyszy o niej ponad 6 tysięcy subskrybentów kanału „Roadtohappiness”, który prowadzi Sandra Burdzy z partnerem, a którego głównymi bohaterkami są: Szyszka i Pyśka. Kto zatem – z różnych przyczyn – nie może przyjąć pod swój dach bezdomnego psiaka czy kociaka, ten może pomóc schroniskowym rezydentom w inny sposób. Choćby wspierając zrzutkę na pomagam.pl – „Prezent dla schroniska” (https://pomagam.pl/89rkgr). Jej organizatorzy przekonują: „Zbieramy na prezent dla schroniska – pomóż nam. Święta już tuż tuż. I ty możesz sprawić, aby każdy pies i każdy kot dostał to, na co zasługuje. Zbieramy na dobrej jakości karmę, którą zawieziemy dla tych biednych zwierząt na mikołajki, do schroniska w Szczecinie”. ©℗
Arleta NALEWAJKO