W sobotę wybuchł pożaru w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym Rzepczynie. "Spaliła się izolacja poddasza. Podopieczni ośrodka na czas pożaru przebywali w świetlicy. Potem wrócili do obiektu" – podał PAP w niedzielę mł. kpt. Damian Mosiądz, rzecznik straży pożarnej w Świdwinie.
Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Będzie ją ustalać policja. Pożar wybuchł na poddaszu w nowo wybudowanej części ośrodka. "Spaleniu uległa izolacja" – powiedział mł. kpt. Mosiądz.
Straty są, ale nie ogromne. "Obiekt sąsiaduje z remizą OSP Rzepczyn, którego druhowie niemal natychmiast po alarmie zjawili się na miejscu pożaru co miało wpływ na szybkość podjęcia działań"– podał rzecznik strażaków.
Na czas pożaru podopieczni ośrodka zostali umieszczeni w świetlicy w innej części budynku. "Po pożarze i przekazaniu budynku wrócili do swoich pomieszczeń" – powiedział mł. kpt. Mosiądz.
Pożar wybuchł w sobotę po godz. 18:00. Do świetlicy ewakuowano 66 podopiecznych, 6 opiekunów oraz dwóch księży. Nikomu nic się nie stało.
Z ogniem oraz dużym zadymieniem walczyły 3 jednostki OSP, 3 jednostki PSP i jedna jednostka Wojskowej Straży Pożarnej.