Sobota, 20 grudnia 2025 r. 
REKLAMA

Młoda foka z plaży w Pobierowie trafi do Stacji Morskiej na Helu

Data publikacji: 06 listopada 2025 r. 15:44
Ostatnia aktualizacja: 06 listopada 2025 r. 22:46
Młoda foka z plaży w Pobierowie trafi do Stacji Morskiej na Helu
Fot. Marek Klasa/archiwum  

Młoda foka szara zauważona przez turystów na nadbałtyckiej plaży w Pobierowie (gm. Rewal) została zabrana w czwartek 6 listopada przez specjalistów ze Stacji Morskiej na Helu. Po badaniach i rehabilitacji zwierzę wróci do morza.

REKLAMA

Informacje o zabezpieczeniu młodej foki szarej na plaży w Pobierowie przekazali PAP pracownicy straży gminnej w Rewalu. Miejsce, w którym w środę po południu pojawiło się zwierzę, ogrodzono taśmą. Do pomocy wezwano wolontariuszy Błękitnego Patrolu WWF, powiadomiono też specjalistów ze Stacji Morskiej na Helu, naukowców Wydziału Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego.

Foka już jest w drodze. Spodziewamy się jej o godzinie 16 – poinformowali PAP w czwartek pracownicy Stacji Morskiej. W tym specjalistycznym ośrodku foka ma przejść rehabilitację. Kiedy odzyska formę, zostanie wypuszczona do Bałtyku.

- To jest foka tegoroczna. Foki szare zwykle rodzą się w marcu. Na zdjęciach widać, że jest już w pełni ukształtowana i powinna sama dać sobie radę. To, że wyszła na brzeg, to nic nadzwyczajnego – podkreśliła dr hab. inż. prof. ZUT Katarzyna Stepanowska.

Naukowczyni z Wydziału Nauk o Żywności i Rybactwa Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie prowadzi badania dotyczące m.in. Bałtyku. W sprawie foczki z Pobierowa kontaktowała się z WWF. W rozmowie z PAP zaznaczyła, iż populacja foki szarej w Morzu Bałtyckim jest coraz liczniejsza. Szacuje się ją na ok. 60 tys. sztuk. W Bałtyku występują też foki obrączkowane i foki pospolite, na polskim wybrzeżu rzadko widywane.

- Natomiast foki szare pojawiają się dość często. Wychodzą na ląd, żeby odpocząć. Trochę pośpią i odpływają – wyjaśniła Stepanowska.

Zaznacza, że foczka z Pobierowa została odłowiona, bo specjaliści ze Stacji Morskiej uznali, że wymaga pomocy. – Gdy zauważymy fokę na plaży, należy zawiadomić lokalne służby lub bezpośrednio patrol WWF, by ocenił stan zwierzęcia – poradziła naukowczyni.

Przypomniała, że do fok nie należy podchodzić, robić zdjęć z bliska czy „częstować” jedzeniem. - To jest dzikie zwierzę, ma bardzo mocne szczeki, porównywalne do psów, wilczura, dobermana. Radzę nie wchodzić w interakcję – przestrzegła Stepanowska.

Dodała, że foki szare z Bałtyku wchodzą też do wód wewnętrznych, są widywane w Zalewie Szczecińskim i Odrze. – Mieliśmy zgłoszenia od wędkarzy ze Szczecina, a nawet rybaków z Gryfina – podsumowała naukowczyni z katedry bioinżynierii środowiska wodnego i akwakultury na WNoŻiR ZUT. (PAP)

Logo PAP Copyright

REKLAMA

Komentarze

@do fixuma
2025-11-07 21:50:07
Ojojoj! To się nam bambinista zbuldoczył. Powiedz, skarpetki nosisz w misie czy jeżyki?
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
do fixuma
2025-11-06 22:31:15
Dokładnie, mocno stuknij się w głowę. Najlepiej tak mocno, żebyś od razu zdechł i nie obciążał tych zamykanych szpitali.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Fixum dyrdum
2025-11-06 21:32:55
Foczka wyszła na plażę, a ja już lecę zawiadamiać. Szczególnie patrol WWF. Już się rozpędzam. Trzeba ograniczyć liczbę naukowców i placówek zajmujących się foczkami itp duperelami, bo w naszym kraju szpitale są zamykane 2 miesiące przed końcem roku, a tu latają za foczką i jeszcze ją przewożą z jednego końca kraju na drugi. Zalecam mocne stuknięcie się w głowę!
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA