Rozpoczęła się pierwsza powakacyjna sesja Rady Miasta Szczecina. Zanim radni przystąpili do procedowania porządku wtorkowego (10 września) posiedzenia, uczcili minutą ciszy dwie zmarłe, a niezwykle ważne dla współczesnego Szczecina postaci i autorytety: Macieja Słomińskiego oraz Andrzeja Milczanowskiego.
Pierwszy z nich był historykiem sztuki, przewodnikiem po Szczecinie, autorem monografii o Cmentarzu Centralnym oraz inicjatorem kwest na rzecz ratowania pomników nagrobnych największej szczecińskiej nekropolii.
Natomiast drugi: "najodważniejszym z odważnych, przynajmniej w moim pokoleniu" - mówił Paweł Bartnik, przewodniczący Rady Miasta Szczecina. Mowa o Andrzeju Milczanowskim. "Było opozycjonistą i KOR. W trakcie stanu wojennego współprzewodniczył strajkowi w Stoczni im. Warskiego. Skazany i więziony przez reżim gen. Jaruzelskiego. Następnie stanął na czele podziemia najpierw szczecińskiej, a następnej ogólnopolskiej podziemnej Solidarności. Uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu. Był szefem Urzędu Ochrony Państwa w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, a także Ministrem Spraw Wewnętrznych (do 1995 r.) - przypominał przewodniczący Paweł Bartnik. - Wyłączył się z życia politycznego, aż do czasu walki w obronie Konstytucji oraz praw kobiet".
(an)