Pierwszego stycznia w Szczecinie weszły w życie zmiany w komunikacji miejskiej. Radni miejscy Prawa i Sprawiedliwości są wobec nich krytyczni. Apelują do prezydenta Piotra Krzystka o wycofywanie się z nowych rozwiązań.
- Patrząc na to, że PiT i CiT z 2019 na 2020 rok wzrósł o 45 milionów, do poziomu 667 milionów, i każdy może to przeczytać w budżecie, mówienie ciągle o konieczności szukania oszczędności nie jest prawdą - ocenił Marcin Pawlicki. - Prezydent szuka oszczędności w połączeniach. Ograniczono linie pośpieszne "A" i "B". Między komunikacyjnymi szczytami mają on kursować nie jak było to dotychczas, czyli co 15 minut, ale co 20 minut. Wypadną dwa kursy wieczorne. Będą co 20, 30 minut. Mieszkańcy będą musieli dłużej czekać na przystankach. Z tego, co słyszę, reakcja mieszkańców jest taka: czas najwyższy przesiąść się na samochód. Prezydent chce, by mieszkańcy przerzucali się na samochody? Tendencja światowa jest taka, że więcej ludzi jeździ komunikacją miejską.
Radnemu nie podoba się także zawieszenie linii "F" do Polic. Według niego była to bardzo oblegana linia - i bardzo ważna. Zwraca uwagę na okrojenie kursów na żądanie - na przykład autobusów linii 908 oraz 901. Stwierdził, że szczecinianie odczują negatywne skutki zmian już niedługo, po powrocie ze świąteczno-noworocznych urlopów.
- Wprowadza się zmiany o dość szerokim zakresie, bez konsultowania ich z mieszkańcami - dodał Witold Dąbrowski. - Zmniejszenie kursowania autobusów po południu uderza bardzo mocno w młodzież, która korzysta z dodatkowych zajęć, często przemieszcza się. Nie będzie mogła korzystać z komunikacji miejskiej, zaangażuje rodziców, czyli transport osobowy. Korzystałem swego czasu z linii 53 odbierając wnuka z przedszkola. Jeżeli mamy komunikację co 20 minut, wypadnięcie jednego kursu daje nam oczekiwanie 40 minut, na mrozie, w deszczu, często jesteśmy wtedy obładowani zakupami.
Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego odpowiada, że temat zmian w siatce połączeń jest złożony, dotyczy zarówno kwestii kadrowych jak i budżetowych. Ponadto optymalizacja połączeń, wedle ZDiTM, pozwoliła z jednej strony na rozszerzenie ilości kursów na liniach, które szczególnie tego wymagają, jak w przypadku linii 86, z drugiej zaś - zniweluje zdarzające się "niewyjazdy".
- Przy zmniejszonych środkach staramy się wprowadzać takie zmiany, które będą jak najmniej uciążliwe dla naszych pasażerów, stąd cięcia głównie w weekendy oraz na liniach pokrywających bezpośrednio z innymi, jak w przypadku "F" - komentuje Hanna Pieczyńska, rzecznik ZDiTM. - Jednocześnie informuję, że przedłużona została możliwość przejazdów na biletach okresowych pociągami w granicach administracyjnych Gminy Miasto Szczecin co jest ułatwieniem szczególnie dla osób poruszających się liniami pospiesznymi "A" i "B". Będziemy się przyglądać wprowadzonym przez nas zmianom i wprowadzać ewentualne korekty. ©℗
(as)
Fot. Ryszard Pakieser