Rower Miejski na dobre wpisał się już w szczeciński krajobraz. Prawie 90 stacji i ponad 900 jednośladów ma tysiące zwolenników. Takie systemy z powodzeniem sprawdzają się w wielu innych polskich miastach, ale być może już wkrótce przekroczą ich granice. Jest bowiem szansa na wspólny rower dla Trójmiasta, jest także pomysł, by Rower Metropolitalny powstał również w naszym regionie.
– Na razie jest to koncepcja stworzenia spójnego systemu – wyjaśnia Roman Walaszkowski, dyrektor Biura Stowarzyszenia Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego. – Zleciliśmy opracowanie, które wskazuje pewne kierunki.
Biorąc pod uwagę uwarunkowania przestrzenne naszego regionu i odległości pomiędzy poszczególnymi ośrodkami, nie ma sensu tworzenie jednolitego systemu, który pozwoliłby wypożyczyć rower np. w Szczecinie czy Policach, a oddać w Stargardzie, Goleniowie lub Świnoujściu. Bardziej chodzi o stworzenie rowerów miejskich lub gminnych, systemu stacji dokujących i typowych wypożyczalni, w których będzie można skorzystać na podstawie jednej i tej samej karty.
– Musimy uwzględnić też fakt, że w większych miejscowościach użytkownikom wystarczą rowery typowo miejskie, ale przybywa też gmin, gdzie infrastruktura pozwala na dłuższe wyprawy. Tam zgodnie z wytycznymi zleconego przez nas opracowania należy postawić na bardziej komfortowe rowery turystyczne – tłumaczy Roman Walaszkowski. ©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 10 sierpnia 2018 r.
Tomasz TOKARZEWSKI
Fot. Mirosław WINCONEK