Aż 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miała kierująca osobowym mercedesem, która jechała zygzakiem ulicą Budowlaną w Kołobrzegu.
Kobieta miała pecha, choć niektórzy mówią, że szczęście. Tuż za nią jechał bowiem radiowóz. Siedzący w nim policjanci natychmiast zorientowali się, że coś „śmierdzi alkoholem”. Podjęli interwencję, zatrzymując mercedesa. Gdy zaczęli legitymować siedzącą za jego kierownicą 44-latkę wyczuli, że jechała ona na podwójnym gazie.
Potwierdziło to badanie alkomatem. Kobieta została zatrzymana, a jej samochód odholowany na policyjny parking. Za niefrasobliwe zachowanie grozi jej kara do 2 lat pozbawienia wolności. ©℗
(pw)