Megaparking i meganiespodzianki

 

Na otwarcie pierwszego megapostojowiska typu „Park&Ride” w Szczecinie, mogącego pomieścić jednocześnie do 425 aut, a urządzonego na obrzeżach dąbskiego lotniska, miasto ogłosiło konkurs dla tych, którzy zostawią tam swój samochód i przesiądą się do tramwaju, by dojechać nim do centrum. Wytrwali w takich podróżach z przesiadkami – wedle zapowiedzi – mogą wygrać bilet miesięczny na okaziciela. Ten promocyjny chwyt – jak sprawdziliśmy – póki co kiepsko działa. W każdym razie oblężenia megaplacu przez zmotoryzowanych na próżno wypatrywać. Pustki.

W czwartkowe popołudnie (komunikacyjny szczyt) w megaparkingowej przestrzeni w oczy każdego rzucały się w porywach ledwie trzy „stacjonujące” auta. W piątkowy poranek było ich w tym miejscu dokładnie tyle samo. Najprawdopodobniej ich właściciele to hobbyści, może wędkarze spędzający akurat wolny czas nad wodą, ewentualnie nieświadomi jeszcze ryzykanci, że to wprawdzie parking publiczny, całodobowy i bezpłatny, ale jednocześnie niestrzeżony (monitoring połowiczny przez kilka kamer na latarniach z podglądem na nie w punkcie dyspozytorskim ZDiTM na pętli Basen Górniczy).  A ich niewiedza co do potencjalnych skutków na nim parkowania bierze się stąd, że nie znają jeszcze Apisów parkingowego regulaminu. ZDiTM parking uruchomił, ów regulamin opracował, ale dopiero podczas sesji radnych, zwołanej na wtorek, 20 grudnia, ma być poddany pod głosowanie. Radni powinni bowiem go zatwierdzić stosowną uchwałą.

Warto wiedzieć już dziś, że ów regulamin parkingowy mówi wprost, że jego zarządca ZDiTM nie ponosi odpowiedzialności za pozostawione na parkingu pojazdy ,w tym odpowiedzialności za szkody na osobie lub w mieniu osób korzystających z parkingu, dróg dojazdowych lub wewnętrznych wyrządzone przez inne osoby, a także spowodowane działaniem siły wyższej (tj. zdarzenia, którego w chwili wjazdu na teren parkingu nie można było przewidzieć)., jak też za rzeczy pozostawione w pojeździe, czy szkody powstałe w wyniku kradzieży lub zdarzeń losowych. Za to użytkownik parkingu ponosi odpowiedzialność za wszystkie szkody spowodowane przez pojazd lub powstałe w związku z korzystaniem z miejsca parkingowego, w szczególności z tytułu zanieczyszczenia powierzchni parkingu na skutek wycieku płynów eksploatacyjnych z auta (wyciek oleju, płynu hamulcowego itp.).

Co więcej, pierwsze dni funkcjonowania megaplacu przy ul. Hangarowej, na którego urządzenie z budżetu miasta urzędnicy wydali ponad 7 mln zł, pokazują, że znów rzeczywistość skrzeczy. Pierwszy z brzegu przykład to świetlna tablica z komunikatem o odjazdach tramwajów i obok niej dodatkową– w założeniu – mającą podawać aktualną liczbę wolnych miejsc . W piątkowy poranek zamontowany tam system zliczania samochodów jednak nie był w stanie wyłapać tych trzech „okupujących” ów mega plac o poranku aut. Wskazywał, że wolne na nim są wszystkie, czyli 425.

A biletomat, tzw. infokiosk spółki GMV, identyczny jak te w innych punktach miasta, ustawiony na zlecenie ZDiTM na wysokości dojścia do windy i schodów kładki, prowadzących potencjalnych pasażerów miejskiej komunikacji do pobliskich przystanków tramwajów, nie działał. Co w realiach szczecińskiego systemu elektronicznych gadżetów, ich sprawności czy – jak kto woli - niezawodności to już raczej niestety nie wyjątek, lecz norma. ©℗

Tekst i fot.: Mirosław WINCONEK