Znany szczeciński girls band Filipinki, Fundacja Polskich Wartości i ksiądz Tomasz Kancelarczyk z Medalami za Zasługi dla Szczecina. Tytuły Ambasadora Szczecina 2017 dla znanego plastyka prof. Leszka Żebrowskiego oraz architekta i pisarza Leszka Hermana.
W środę (5 lipca) mija 72. rocznica przejęcia przez polską administrację zarządu nad Szczecinem. Z tej okazji rano odbyła się specjalna sesja Rady Miasta. W jej trakcie wręczono trzy Medale za Zasługi dla Miasta Szczecina. W tym roku wyróżniono nimi znany wokalny zespół Filipinki, Fundację Polskich Wartości (organizatora akcji "Paczka dla Rodaka i Bohatera na Kresach") oraz księdza Tomasz Kancelarczyka - organizatora szczecińskiego Marszu dla Życia.
- Każdy z nas zna ich piosenki. Rozsławiły Szczecin na całym świecie. W ciągu 15 lat działalności odniosły niebywały sukces, wydały kilkanaście płyt. Tylko trzy pierwsze z nich zostały wydane w kilkumilionowych nakładach - mówił w laudacji na cześć szczecińskiego girls bandu Bartosz Wójcik ze Stowarzyszenia Officyna.
Podczas środowej specjalnej sesji Rady Miasta wręczono także tytuły „Ambasador Szczecina 2017”. Otrzymali je prof. Leszek Żebrowski - wybitny plastyk, rysownik i plakacista, wykładowca szczecińskiej Akademii Sztuki oraz Leszek Herman - architekt i pisarz, autor m.in. powieści "Sedinum".
Po zakończeniu sesji w holu sali obrad Rady Miasta odbyło się specjalne spotkanie (przy kawie oraz ciastach) władz miasta oraz radnych z pionierami Szczecina. A według danych Urzędu Miejskiego jest ich już tylko ponad 100.
W środę, w samo południe, mieszkańcy miasta mogli wziąć udział w oficjalnych uroczystościach polskiego Szczecina pod Pomnikiem Czynu Polaków na Jasnych Błoniach. W programie znalazła się m.in. wspólna modlitwa. (dar)
Szkoda gadać.trzeba w ten spór o Filipinkach zaangażować IPN aby poznać powody rozpadu zespołu na miarę Bitelsow.
barBara
2017-07-06 12:39:25
Proszę, to dopiero fenomen! Filipinki nie śpiewają od czterdziestu lat, a ileż emocji wciąż budzą! Dziewczyny, jesteście wspaniałe i należą Wam się wszystkie nagrody! Ania, Zosia, Iwona, Ela, Niki i obie Krysie to nasze szczecińskie skarby! Gratulacje z okazji wręczenia medali!
Gość
2017-07-06 10:26:53
Obserwator - Fe, nieładnie. Skąd w pani tyle jadu i żółci? Filipinki istniały przez 15 lat, dłużej niż ogromna większość innych zespołów młodzieżowych w tamtych latach. Żadna z nich nigdy nie planowała solowej kariery piosenkarskiej i w ogóle nie traktowały śpiewania jako zawodu - mówiły o tym w wywiadach od początku istnienia grupy. Wychodziły za mąż, a gdy pojawiały się dzieci, rezygnowały ze śpiewania i zajmowały się swoim życiem. Każda z nich miała potem szczęśliwe, udane życie prywatne i zawodowe. Gdy występowały były śliczne, pełne wdzięku i doskonale śpiewały. Przyczyniły się do zrewolucjonizowania polskiej sceny muzycznej, sprzedały parę milionów płyt, były sławne w całej wschodniej Europie i odrobinę na Zachodzie, stały się ikonami mody i stylu w swoim czasie, a to, że wycofały się ze sceny, gdy zespół wciąż jeszcze cieszył się popularnością, sprawiło, że stały się legendą. Poza tym zawsze podkreślały swój związek i miłość do Szczecina, śpiewały piosenki o tym mieście i jak mało kto przyczyniły się do rozsławienia naszego miasta. Szczecinianie słusznie są z nich dumni. Miłego dnia, proszę nie być taką zazdrośnicą :-)
obserwator
2017-07-06 07:43:43
Do gościa.
Zespół by istniał przynajmniej przez kilka następnych lat gdyby dziewczyny z zespołu nie zdecydowały się na fali sukcesów na samodzielne kariery. W zespole nastąpiły spięcia . Dziewczynom uderzyła woda sodowa do głowy i zaczęły odchodzić z zespołu.Pan Jan Janikowski mimo swojej twardej reki i dyscypliny w zespole nie mógł nad tym zapanować i póżniej takie były efekty.Niestety ex Filipinki żadnych karier nie porobil jak to zwykle bywa.Dużo na rozpadzie straciły , to była ich katastrofa.
To Filipinki doprowadziły do rozpadu zespołu. W obecnych czasach to się także zdarza - duzo przykladów z polskiej sceny muzycznej jest.
Gość
2017-07-05 23:56:14
:-D odpowiedz na komentarz "obserwatora" - oj, chyba pani dziewczyny z Filipinek mocno ością w gardle stoją :-D cóż, Jan Janikowski był znakomitym kierownikiem zespołu w początkach jego istnienia i komponował dla nich świetne piosenki. Kiedy jednak czasy się zmieniły i Filipinki w 1967 podziękowały mu za współpracę, one poradziły sobie na polskim rynku muzycznym, wydały następne płyty, wygrywały Giełdy Piosenki i występowały z sukcesami na festiwalu opolskim ale panu Janowi Janikowskiemu już się niestety tak dobrze nie wiodło. Taki los menadżera - pomaga stworzyć artystę, ale sam pozostaje w cieniu - za to zarabia najcześciej więcej od tego artysty. Dziewczyny z Filipinkek stały się gwiazdami i zostały zapamiętane. Po latach dostały odznaczenia od Ministra Kultury, Złote Gryfy, gwiazdę na rynku opolskim i Nagrodę TVP w 2014 roku, a wszystko to słusznie im się należy. Zapraszam do lektury książki o zespole "Filipinki - to my" i do przestudiowania stron w Wikipedii poświęconych Filipinkom i każdej wokalistce zespołu osobno :-) serdecznie pozdrawiam
obserwator
2017-07-05 22:14:57
A z jakiej racji nagrodę za Filipinki odebrały te Panie? Te Panie by nie zaistniały gdyby nie Pan Jan Janikowski który musiał je trzymać krótko aby im się w głowach nie poprzewracało.Filipinki - to ich twórca Jan Janikowski. Takich dziewczyn do śpiewania było wtedy w Szczecinie na pęczki.Tylko dzięki Janowi Janikowskiemu zrobiły kariery i po świecie sobie pojezdzily.Tak to by o nich nikt nie słyszal.Niech oddzadzą nagrody bo nie maja do tego tytułu.
Gość
2017-07-05 20:08:56
Odpowiedź na pytanie "obserwatora" - Medale dla Filipinek odebrały oczywiście same Filipinki - trzy z podstawowego składu grupy, które wciąż mieszkają w Szczecinie. Każda dostał medal imienny. To nie pan Janikowski został odznaczony, a one ;-) Pan Janikowski założył zespół ze swoimi uczennicami, ale sam Filipinką nie był :-D
dyrektor
2017-07-05 16:19:59
A za "arcydzieło" tandety Frygę -nie chcecie nagrodzić? Przypominam o zwrocie 200 tys zł do miejskiej kasy za bubel walający się na śmietniku. Jeszcze pozostała miejska kostnica czyli betonowy koszmarek "Przełomy" szpecący Szczecin i wybudowany, nie wiadomo po co. Jeszcze nagrodzić trzeba prezesów i koniecznie kler. Pan Jezus byłby z nich dumny.
wesołek
2017-07-05 15:10:52
Radny Baran zgięty pokornie przed księdzem z pro life ,wszystkimi poradniami biskupimi i arcybiskupimi ,ale własną córkę wychował na genderystkę, walczącą o prawo do aborcji , oskarżającą ,razem partią Palikota ,polskie państwo o upowszechnianie wiedzy o rozrodczości opartej na średniowiecznych zabobonach .
To dopiero jest śmieszne!
obserwator
2017-07-05 14:20:19
A kto odebrał nagrodę w imieniu zespołu Filipinki? Założyciel zespolu Pan Jan Janikowski nie żyje. W Warszawie mieszka jego syn i on powinien być zaproszony do odebrania nagrody. Pan Jan Janikowski był założycielem tego zespołu.
Mieszkaniec ul. 5 Lipca
2017-07-05 14:17:25
"girls band"
Ksiadz
Modlitwa
Plywajace ogrody - oto prawdziwy europejski "czecin"
I'm proud of you!
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.