Poniedziałek, 04 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Maszty rosną jak grzyby

Data publikacji: 30 stycznia 2016 r. 14:34
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:42
Maszty rosną jak grzyby
 

O prężnym rozwoju telefonii komórkowej świadczą chyba najlepiej zewsząd wyrastające maszty - na osiedlach nowych i starych, na kamienicach, działkach, a nawet w przydomowych ogródkach. Okazało się, że część ich postawiono bez wcześniejszych koniecznych badań dotyczących oddziaływania na sąsiednie nieruchomości. Na to zwróciła uwagę niedawno Najwyższa Izba Kontroli.

Prawo budowlane nie wymaga starań o zezwolenie na stawianie stacji komórkowych do wysokości trzech metrów, nawet nie trzeba nikomu zgłaszać zamiaru wykonania takiej instalacji. To zwolniło administrację nadzorującą budownictwo od wszelkiej kontroli, także od badań, których wyniki mogłyby pokazać wpływ na otaczające środowisko anten o większej mocy, co jest równoznaczne ze zwiększeniem zasięgu oddziaływania pól elektromagnetycznych. „Może to wpłynąć m.in. na ograniczenie praw do tych nieruchomości w związku ze znacznym wzrostem promieniowania elektromagnetycznego w miejscach dostępnych dla ludności”, zwraca się uwagę w swym raporcie NIK.

Najwyższa Izba Kontroli zbadała tryb postępowania w sprawie lokalizacji, rozbudowy oraz instalacji stacji komórkowych w wybranych urzędach miejskich w ostatnich kilku latach. Wyniki mówią o prężnie rozwijającej się telefonii bez specjalnego zainteresowania administracji lokalnych. To musi niepokoić. Okazało się bowiem, że wybrane do kontroli urzędy nie badały oddziaływania stacji bazowych telefonii na otoczenie, nawet gdy moc masztów zwiększono o ok. 800 procent. Nikt nie interesował się także zwiększoną liczbą anten, w kontrolowanych dokumentach zapisane były tylko wyniki badań robionych dla nowych stacji. Ale i te nie obejmowały lokalizacji wszystkich, które niedawno stanęły.

NIK wystąpiła z wnioskami o szybkie podjęcie prac nad przepisami dotyczącymi pozwoleń, budowy i kontroli elektromagnetycznego oddziaływania telefonii komórkowej. Jej nieustanny rozwój, z którego czerpiemy przecież ogromne korzyści, jakby przytępił naszą wrażliwość nie tylko na środowisko naturalne, ale i na własne bezpieczeństwo.

(eb)

Fot. Paweł Michalik (commons.wikimedia.org)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

GSM
2016-01-31 12:15:37
A skąd się bierze tzw.zasięg? Bez tych anten możecie swoje telefoniki i smartfoniki do śmietnika wyrzucić !!!
Krzysiek
2016-01-31 00:01:05
Jedni dla forsy handlują narkotykami i dopalaczami , inni szkodzą promieniowaniem - jak to określić - burdel , bandytyzm , bezhołowie , bezczelność ? A może prostytucja decydujących o lokalizacji ?
PO-stkomunisci o to sie nie martwili...,
2016-01-30 22:34:42
Czas najwyzszy brac sie za sprawdzanie promieniowania magnetycznego z tych masztow, inaczej ludzie mieszkajacy, pracujacy czy przebywajacy w niebezpiecznym zasiegu promieniowania zaczna narzekac i chorowac na roznego rodzju doliegliwosci... z rakiem wlacznie !!
Dobra zmiana, to za mało Tu trzeba rewolucji.
2016-01-30 15:31:04
Chłop postawi garaż we własnym obejściu bez pozwolenia - do rozbiórki! Zachodni kapitał przykręci antenę telefonii komórkowej do budynku mieszkalnego - nie potrzeba nawet się pytać o pozwolenie ani o wpływ na zdrowie mieszkańców. Dla kogo i przez kogo jest pisane to prawo??!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA