Tegoroczne święta Bożego Narodzenia ok. 1200 marynarzy pracujących na 61 statkach Polskiej Żeglugi Morskiej spędzi w tradycyjny i uroczysty sposób. Najdalej od domów rodzinnych będą załogi najnowszych dwóch statków PŻM: „Jamno” będzie w tym czasie w japońskim porcie Mizushima ładował stal, a „Narie” – nawozy w koreańskim porcie Ulsan. Obie jednostki czeka potem długa podróż przez Pacyfik, do portów Zatoki Meksykańskiej.
– Załogi dwóch masowców PŻM – „Gdyni” i „Kujaw” – spotkają się w czasie Bożego Narodzenia w upalnym brazylijskim porcie Itaqui – informuje Krzysztof Gogol, rzecznik prasowy Grupy PŻM. – Na zimnej Islandii natomiast, w porcie Straumsvik, spędzą święta marynarze ze statku „Warmia”. Jednostka przypłynie tu z ładunkiem aluminy. Jednak wszystkich egzotyką miejsca świętowania Bożego Narodzenia w tym roku przebije załoga statku „Orawa”, który 27 grudnia spodziewany jest w porcie Itacoatiara, znajdującym się na Amazonce, ok. 1000 km od ujścia tej rzeki do Atlantyku. Ze środka puszczy amazońskiej masowiec zabierze ładunek kukurydzy.
Wiele statków PŻM znajdzie się w czasie świąt Bożego Narodzenia na pełnym morzu, np. „Szczecin” będzie na Atlantyku, wioząc ładunek nawozów z Kłajpedy do Nowego Orleanu, podobnie „Solidarność”, którzy z peletami drzewnymi jest w podróży z Mobile w USA do Immingham w Wielkiej Brytanii. Na Atlantyku będą w tym czasie dwa peżetemowskie jeziorowce – „Isa" i „Miedwie” – kończąc bardzo udany sezon przewozowy na Wielkich Jeziorach Amerykańskich.
Kilka statków PŻM znajdzie się w krajach arabskich, nie obchodzących Bożego Narodzenia. Tak będzie w przypadku masowca „Karpaty”, którego marynarze spędzą Wigilię w El Dekheila w Egipcie, czy jednostki „Szare Szeregi”, która w tym czasie ma być w marokańskiej Casablance.
– W tym roku załoga tylko jednego statku PŻM będzie spędzać święta w kraju – zaznacza K. Gogol. – Będą to marynarze z masowca „Isolda”, który z ładunkiem fosforytów z Casablanki spodziewany jest w wigilię w Policach. O największym pechu może mówić załoga statku „Kurpie”, który właśnie w wigilię opuści policki port. Święta spędzi już na Bałtyku, w drodze do rosyjskiego portu Ust-Ługa.
Krótko przed świętami, 21 grudnia, opuścili kraj marynarze z „Gardna”, udając się po ładunek do Rygi.
– W wigilię centralnym punktem każdego statku jest kuchnia, gdzie kucharz wraz ze stewardem dokłada wszelkich starań, aby marynarzom nie brakowało tego wszystkiego, co spożywaliby podczas wigilijnej kolacji w rodzinnych domach – dodaje rzecznik PŻM. – Tradycyjnie na statkowym wigilijnym stole – tego dnia wspólnym, przykrytym w jednej mesie – znaleźć możemy 12 potraw.
W mesie jest choinka, najczęściej sztuczna, będąca na stałym wyposażeniu każdego ze statków.
Statki odwiedzane są także przez duszpasterzy ludzi morza z takich organizacji jak Stella Maris czy The Mission to Seafarers, którzy przychodzą z drobnymi podarunkami. Misje te pomagają również w transporcie do kościołów, jeśli jest na to czas podczas postoju statku.
Tekst i fot. (ek)