Jak Lukrecji - kotce, która jeszcze niedawno ciężko chora i samotna dogorywała na działkach. "Dlatego każdy kilogram - dar serca - tak bardzo się liczy!" - Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami przekonuje do udziału w szlachetnej rywalizacji "Maratonu Makulaturowego - zamieniamy papier na leki".
To ewenement w skali kraju: uczniowie placówek oświatowych i wychowawczych, a także prywatne osoby i firmy, wspólnie zbierają makulaturę, aby mieć swój udział w...

- Niezwykłej przemianie nikomu niepotrzebnych papierów i tektury w jakże potrzebne leki weterynaryjne oraz inne akcesoria medyczne dla zwierzaków - dopowiada Karolina Winter ze szczecińskiego oddziału TOZ. - W każdej edycji, a bieżąca jest już XIV., uczestnicy "Maratonu" zbierają od 50 do 150 ton makulatury. To masa papieru, która po zamianie na pieniądze pozwala nam pomagać, czyli finansować leczenie zwierząt przebywających w skrajnym ubóstwie na działkach, operować bezdomne psy i koty, za które nich nie chce lub nie może zapłacić, a czworonogom w potrzebie poszukiwać nowych opiekunów i przyjaznych domów.

Im - dosłownie - cięższy dar serca uczestników "maratonowych" zmagań, tym większa skala pomocy dociera do "naszych braci mniejszych" - podopiecznych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Stąd honorowy Puchar Przyjaciela Zwierząt oraz morze nagród, które - oprócz samej radości pomagania - dodają siły i emocji zbiórce na szczytny cel, czyniąc z niej szlachetną rywalizację o charakterze konkursu. 

Uczestniczą w nim głównie najmłodsi: uczniowie, przedszkolaki, nawet zespół miejskich żłobków, a też harcerze, wychowankowie placówek wychowawczych i szkół artystycznych. To dla nich główne "maratonowe" laury. Natomiast wyłącznie satysfakcja - dla tzw. podmiotów wspierających ideę konkursu, czyli osób prywatnych, firm i organizacji nieobojętnych na los bezdomnych zwierząt Szczecina, odpowiedzialnych i społecznie zaangażowanych.

Właśnie na tej liście obecnie prowadzi Północna Izba Gospodarcza z 2,5 tonami makulatury. Miejsce II w rankingu zajmuje teraz Przedsiębiorstwo Budowlane Calbud, które tak wysoką lokatę zawdzięcza zaledwie jednemu zasileniu konta (1,5 t). Jeżeli jednak na tym poprzestanie (pasuje od trzech miesięcy), to wkrótce straci miejsce na podium na rzecz - obecnie zajmującej III. - firmy Usługi i Nadzory Budowlane Jana Michniewicz, która dzięki regularnym zbiórkom sukcesywnie pnie się w górę i ma już na koncie 1480 kg. Różnice w notowaniach kolejnych pretendentów z listy są niewielkie: sięgają 20-100 kg. Szczególnie między Szczecińską Energetyką Cieplną, Katarzyną Frącek, Joanną Piotrowską, Szymonem Dąbrowskim czy PAZO Usługi Reklamowe. Praktycznie każdy z podmiotów wspierających ideę konkursu wciąż ma szanse na zwycięstwo(!).

- Już teraz na koncie zbiórki mamy ponad 37 ton makulatury. Kolejny rekord, choć to przecież nie koniec! Przed nami następne 3 miesiące "Maratonu", którego każdy kilogram oznacza wymierną pomoc dla naszych podopiecznych - zwraca uwagę Karolina Winter. - Co nie byłoby możliwe bez wsparcia naszych przyjaciół z Remondis Szczecin Sp. z o.o. oraz Eko-Punktu, także "Kuriera Szczecińskiego".
Najwięcej emocji budzi rywalizacja wśród najmłodszych. Obecnie najbliżej sukcesu - bo na I miejscu - są uczniowie Gimnazjum nr 9 (ul. Dunikowskiego). Wychowankowie Joanny Fik i Doroty Laskowskiej w ostatnim miesiącu na swe konto dorzucili 1490 kg, osiągając wspaniały wynik łączny - 5630 kg. Czapki z głów! 

Na zdjęciu: Oto Lukrecja - kotka, która jeszcze niedawno walczyła o przetrwanie na likwidowanych ogrodach działkowych Ostrówek, a dziś za okazaną pomoc uczestnikom "Maratonu Makulaturowego - zamieniamy papier na leki" dziękuje mruczeniem. TOZ Szuka dla niej nowego domu. Kontakt w sprawie adopcji: 607-701-117 lub (91) 487-04-37.