Lilianka jest najmniejszym i najmłodszym pacjentem w historii szpitala przy ul. Mącznej w szczecińskich Zdrojach. Urodziła się w 22. tygodniu ciąży z masą urodzeniową 450 g (27 cm długości)! Dziewczynka w czwartek ukończyła roczek.
Mała Lilianka wciąż jest pod kontrolną lekarzy z poradni neurologicznej. Na wizytę przyjechała również w swoje pierwsze urodziny - razem z mamą i dziadkami. Wykorzystując swoje święto odwiedziła też zespół lekarzy i pielęgniarek z Oddziału Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka, którzy przez cztery pierwsze miesiące walczyli o jej życie i zdrowie.
Z wyjątkową pacjentką i jej rodziną spotkał się też dyrektor szpitala, Łukasz Tyszler. Wręczył dziewczynce urodzinowy prezent - ubranka, pluszaki i misia z zamontowanym w brzuszku projektorem wyświetlającym gwiazdki na sufit. Ale Lilianka nie pozostała dłużna; z kolei ona zrobiła prezent mamie i po raz pierwszy w życiu... usiadła.
Dziewczynka przyszła na świat 13 lutego 2019 r. w szpitalu w Gryfinie. Urodziła się w 22 tygodniu ciąży - w wieku określanym jako „poza granicami możliwości przeżycia”. Maleństwo w trybie pilnym przetransportowane zostało specjalistyczną karetką na Oddział Intensywnej Terapii Noworodka przy ul. Mącznej, gdzie przez kolejne 4 miesiące lekarze walczyli o jej życie - wielkim wyzwaniem było m.in. jej żywienie i umożliwienie oddychania.
Dziecko zostało przyjęte w stanie hipotermii, czyli wychłodzenia organizmu. Temperatura jej ciała wynosiła wówczas 34 st. C.
- Ale pokonała wszystkie trudności - mówi Magdalena Knop, rzeczniczka prasowa szpitala „Zdroje". - Dzięki temu jest dziś z nami.
W „Zdrojach" co roku hospitalizowanych jest około 30 wcześniaków z masą urodzeniową poniżej 1 kg. Zgodnie ze statystykami 90 proc. noworodków urodzonych poniżej 23 t.c. szybko umiera, a spośród tych, które przeżyją kolejnych 90 proc. ma bardzo poważne powikłania zdrowotne - tylko jedno dziecko na sto ma szanse na prawidłowy rozwój. Lilianka jest jednym z tych dzieci.
Leszek Wójcik
Fot. Ryszard Pakieser