- Jeśli 20 zachodniopomorskich parlamentarzystów nie będzie o sprawach Pomorza Zachodniego mówić jednym głosem, to będzie trudno coś dla niego uzyskać - stwierdził wicemarszałek Jarosław Rzepa, „jedynka" Polskiego Stronnictwa Ludowego w okręgu nr 41 w wyborach do Sejmu, w Północnym Związku Pracodawców w Szczecinie. - Powinni silne lobby stworzyć, jak poznańskie czy wrocławskie, niezależnie od tego, kto będzie tworzył rząd.
Podczas kolejnego z organizowanych przez PZP meetingów dyskusyjnych z cyklu „Kreatywni dla województwa zachodniopomorskiego- zawsze po stronie naszego regionu- razem czy osobno?" Jarosław Rzepa powiedział, że jako przedstawiciel PSL opowiada się za zrównoważonym rozwojem regionu i gospodarczym patriotyzmem.
- Gospodarce nie należy przeszkadzać czy ręcznie nią sterować, lecz słuchać przedsiębiorców i dawać im rozwiązania, których oczekują, a powinny być one konsekwentne, pragmatyczne i przewidywalne - podkreślał kandydat PSL. - A im mniej w niej polityki, tym dla niej lepiej.
Przedsiębiorcy skarżyli się na brak rąk do pracy i wparcia dla dzierżawców wód śródlądowych. Zwracali też uwagę na ważną dla rozwoju regionu konieczność połączenia drogi S3 z Czechami.
(mag)