Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Leśna Biblioteka Wiejska w Niekłończycy odsłonięta. Patronat wylicytowany na charytatywnej aukcji - dla Ingi

Data publikacji: 13 czerwca 2021 r. 21:50
Ostatnia aktualizacja: 13 czerwca 2021 r. 21:50
Leśna Biblioteka Wiejska w Niekłończycy odsłonięta. Patronat wylicytowany na charytatywnej aukcji - dla Ingi
Fot. Agnieszka Spirydowicz  

Leśna Biblioteka Wiejska w Niekłończycy została uroczyście odsłonięta w minioną sobotę (12 czerwca). Ma nawet patrona. Został wyłoniony... w licytacji. Zwycięzca zaoferował za ten patronat największą kwotę na wsparcie małej Ingi z Przęsocina, która choruje na SMA. Patron jest ze Szczecina. W sobotę Niekłończyca przywitała go szampanem, ciastem i truskawkami.

Wysyłają książki w świat

Niekłończyca to wieś w gminie Police – na trasie do Trzebieży. Łatwo ją rozpoznać, bo przy głównej drodze stoją drewniane rzeźby zwierząt, naturalnych rozmiarów (figurka dzika skłoniła już niejednego kierowcę do zdjęcia nogi z gazu). Teraz jest tu także leśny domek - wiejska biblioteka. W sobotę został uroczyście odsłonięty i wypełniony książkami. To biblioteka otwarta, dostępna dla każdego – można wziąć książkę, można zostawić własną.

- Cieszę się, że się widzimy przy takiej okazji – mówiła Karina Mazurkiewicz, sołtys Niekłończycy. - Potrzeba nam takich pozytywnych zdarzeń. Takich ludzi o dobrym sercu (wskazywała na patrona biblioteki – red.), tak utalentowanych (zwracając się do rzeźbiarza – red.) i tej idei, która będzie krążyła po świecie - myślę o wymianie książek, o ich podróżowaniu.

Dla czytelnictwa i dla wsparcia

Wiejska biblioteczka została opatrzona tabliczką z nazwiskiem patrona. Pozostanie na niej przynajmniej przez rok. Później być może będzie kolejna okazja, żeby taki patronat wylicytować na nowy, charytatywny cel. Sam patron, Leszek Smolak, przyznaje, że przede wszystkim zależało mu na wsparciu Ingi.

- Chodziło bardziej o pomoc małej Indze, która potrzebuje pieniędzy na terapię - mówi. - I sam pomysł mi się spodobał, bo to ciekawa inicjatywa. Kupując coś na tej licytacji, kupowałbym dla siebie, a to jest nie tylko dla mnie, ale też dla innych. To był po prostu odruch, żeby zrobić coś dla Ingi, dla społeczności i zostawić też po sobie jakąś pamiątkę.

Leśną Bibliotekę Wiejską wyrzeźbił artysta z pobliskiej Trzebieży: Bogdan Oczeretko. On też jest autorem wszystkich stojących już w Niekłończycy rzeźb. Przyznaje, że to jego pierwsza przygoda z rzeźbieniem zwierząt, chociaż samym rzeźbiarstwem zajmuje się już od lat 80. ubiegłego wieku.

- Pani Karina (sołtys Trzebieży – red.) poprosiła o rzeźby zwierząt Puszczy Wkrzańskiej – mówi rzeźbiarz. - Dla mnie to było coś nowego. I kilka już wyrzeźbiłem, ale ostatniego słowa jeszcze nie powiedziałem.

W Niekłończycy rzeczywiście jeszcze coś ma się pojawić.

- Mamy skrzata leśnego, leśną pannę, dzika, wilczycę, sowę i małą biblioteczkę (w kształcie sowy - red.), a teraz leśny domek – wymienia sołtys. - Będziemy jeszcze stawiać żurawie.

Mała biblioteczka stoi w Niekłończycy już od ubiegłego roku i, jak zapewnia sołtys, cieszy się zainteresowaniem – m.in. osób przejeżdżających przez tę miejscowość, które nie tylko zabierają książki, ale też zostawiają własne. Potrzebna była większa. I już jest.

Agnieszka Spirydowicz

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA