Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Lato w otwartych ogrodach

Data publikacji: 11 lipca 2020 r. 08:22
Ostatnia aktualizacja: 20 lipca 2020 r. 13:36
Lato w otwartych ogrodach
 

Na pewno byłby to piękny majowy dzień, na pewno do śniadania na trawie z pełnymi piknikowymi koszami zasiadłoby wielu gości, dla których właściciele ogrodów otworzyliby szeroko bramy. Bo to miał być weekend otwartych ogrodów. Z jarmarkiem, koncertami, tańcami, warsztatami rękodzielniczymi, innymi jeszcze atrakcjami, lecz nie pozwolił na to koronawirus.

Ale Stowarzyszenie „Carpe diem” (z łac. chwytaj dzień), które to firmowało, nie miało zamiaru się poddawać. Szefowa tej nowej formacji, Izabela Dryjańska, pomyślała, że przecież można „zdalnie” otworzyć ogrody, zanim życie wróci do normalności i ruszyła z kamerą oraz mikrofonem w trasę po Dobrej. Pierwszy na jej drodze był ogród Magdaleny Pulwer, która oprowadziła po swoim zielonym gospodarstwie, opowiedziała, a nawet sama poprowadziła warsztat, pokazując jak szybko można zrobić doniczkę ogrodową. Dwoje fizjoterapeutów – Kasia Pulwer i Damian Babkiewicz – pokazało, jak należy kopać, grabić i pielić, żeby nie zaszkodzić kręgosłupowi. I ten pierwszy odcinek nowego programu ukazał się na stronie lokalnego portalu Dobrej oraz stronie „Carpe diem” i… chwyciło. W ciągu krótkiego czasu było kilkanaście tysięcy tzw. odsłon. Podobnym zainteresowaniem cieszyły się następne odcinki prezentujące różnorodne ogrody, bardzo ciekawie skomponowane, z porcją różnych cennych porad nie tylko specjalistów od wszystkiego, co rośnie i kwitnie, bo też m.in. z pokazami jogi, ćwiczeniami, zabawami dla dzieci.

Cały pięcioodcinkowy cykl nakręcony przed wakacyjną przerwą, który oglądać można na stronie Stowarzyszenia „Carpe diem” (www.facebook.com/stowarzyszeniecarpediem 20) powstał przy współudziale TF Studio Wojciech Trukszyn oraz TJ REC, podkreśla pani Iza. A można było go stworzyć dzięki grupie zapaleńców, którzy bezpłatnie prowadzili warsztaty przed kamerami: Magdalenie Pulwer, Magdalenie Sierguć, Mirze Kwaśniewskiej (Maciejce), Rafałowi Staszczykowi (Pracownia Plantacja). Zajęcia ruchowe: Kasia Pulwer, Damian Babkiewicz, Sylwester Sołtysiak (JSS), Elena Malinova… – wymienia pani Iza.

* * *

W  czasie wakacji Stowarzyszenie „Carpe diem” też ma ciekawą propozycję dla internautów: ogłosiło konkurs „80 ogrodów dookoła świata”, który trwać będzie do 16 września. Na adres – otwarteogrodydobra@gmail.com – można przysyłać zdjęcia swoich albo odwiedzanych ogrodów, lub filmiki (max. do 4 minut).

– Codziennie będziemy zamieszczać foto albo wideorelację przesyłane przez sympatyków ogrodów w ramach tego cyklu. Raz w tygodniu będziemy wybierać ogród tygodnia, a autorzy zwycięskich prac otrzymają od nas nagrody. Na zakończenie cyklu wybierzemy jeden prywatny ogród, w którym nagramy profesjonalny ogrodowy teledysk. Prosimy o przysyłanie zdjęć lub filmików wraz z danymi autora (imię, nazwisko, miejscowość, tel./e-mail) – ogłosiła I. Dryjańska jakiś czas temu i długo nie trzeba było czekać na odzew. Na stronie fb Stowarzyszenia „Carpe diem” można oglądać zdjęcia, filmy, które przysłano z różnych stron, nawet z Wielkopolski i Lubelszczyzny, także z bułgarskiej Warny, Szwecji, Australii, z wyspy Mauritius, Gran Canarii, uroczego miasteczka Merthyr Tydfil w południowej Walii. Ogłoszono pierwszego zwycięzcę konkursu – ogród Krystiana Brassa w Stolcu. Napływają kolejne prace i tak gminny konkurs ogłoszony w podszczecińskiej Dobrej zyskał rangę światowego.

* * *

A skoro mowa o Dobrej, jej okolicach, ogrodach i szerokim świecie, to trudno nie skojarzyć tego z angielską pisarką Elizabeth von Arnim, która w Rzędzinach (dawne Nassenheide) stworzyła swój pierwszy ogród, który nie tylko opisała w  książkach („Elizabeth i jej ogród”, „Samotne lato”), ale też nieustannie go zmieniała, wzbogacała o nowe gatunki kwiatów, krzewów i drzew i zapewne dzisiaj miałaby duże szanse na nagrodę od „Carpe diem”.

Ogród Elizabeth z przełomu XIX i XX wieku inspiruje też dzisiejszych miłośników twórczości tej pisarki, a podczas pandemii jej książki pomogły niektórym ukoić stany lękowe spowodowane przymusową izolacją w domach, jak przeczytaliśmy na stronie Międzynarodowego Stowarzyszenia Elizabeth von Arnim. Szczególną w tym rolę miało „Samotne lato”, druga książka napisana w Rzędzinach w 1899 r. Powrót do tej opowieści, jak napisano, schronienie się podczas blokady związanej z koronawirusem w świecie jej bohaterów i przyrody, poprawiał nastrój, pobudzał do refleksji i był sposobem na zabicie czasu. Kto wiedział, że czytanie von Arnim jest również dobre dla naszego zdrowia? – pyta m.in. Isobel Madisson, autorka książki o Elizabeth i wielu publikacji jej poświęconych. To wręcz lektura terapeutyczna – napisano.

Elżbieta Bruska

Fot. Carpe Diem

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Lato w ogródku
2020-07-12 09:33:37
bez "czaskoskiego" to stracone lato!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA