– Jesteśmy odcięci od dostępu do drogi publicznej – twierdzi Rajmund O. z Przelewic. – Za każdym razem wystawialiśmy wózek inwalidzki z dzieckiem przez okno, żeby wyjść z mieszkania. Sąsiedzi kazali mi kupić helikopter, aby wychodzenie z niepełnosprawną córką z domu było łatwiejsze.
Sprawa o ustanowienie służebności drogi, aby 16-letnia niepełnosprawna dziewczynka nie musiała wychodzić z domu przez okno jednego z domów w Przelewicach, wciąż pozostaje nierozstrzygnięta. Międzysąsiedzka kłótnia ciągnie się już od kilku lat. 16-letnia obecnie dziewczynka z porażeniem mózgowym musi być wynoszona ze swojego mieszkania przez okno, bo zgodnie z prawem droga do domu należy do sąsiadów. Nie pomogły mediacje, interwencje wójta Przelewic, sprawa trafiła do sądu. ©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 7 kwietnia 2017 r.
(gra)
Fot. Robert Stachnik (arch.)