Telewizja HBO oficjalnie potwierdziła, że w przyszłym roku zrealizuje nowy polski serial kryminalny pod tytułem „Odwilż", którego akcja rozgrywa się w... Szczecinie. Reżyserem sześcioodcinkowej serii jest Xavery Żuławski. Tym samym Szczecin na serio wejdzie na serialowe salony świata.
O planach nowego polskiego serialu HBO poinformowano na spotkaniu poświęconym przyszłorocznej ofercie programowej stacji. Jak zapowiada Bogumił Lipski (odpowiedzialny za sukces serialu „Wataha"), producent serialu, „Odwilż" będzie „głęboko humanistyczną i boleśnie dotkliwą historią o rzeczach najtrudniejszych – żałobie, jej przechodzeniu, poczuciu pozostawienia i osamotnienia".
Reżyserem jest Xawery Żuławski („Chaos", „Wojna polsko-ruska"), a scenarzystką Marta Szymanek. „Akcja „Odwilży" rozpoczyna się na przełomie wiosny i zimy, kiedy spod lodu na powierzchnię wypływa ciało kobiety. Sprawę prowadzi policjantka - samotna matka i kobieta w życiowym kryzysie. Zagadkowa śmierć będzie dla bohaterki mocnym, choć początkowo nieuświadomionym impulsem do konfrontacji z własną sytuacją" - czytamy w opisie serialu opublikowanym przez portal wirtualnemedia.pl. „Odwilż" to kolejna oryginalna produkcja HBO Europe realizowana w Polsce (największy, obok „Watahy", sukces odniósł serial „Ślepnąc od światel" według prozy Żulczyka). Producentem wykonawczym jest Andrzej Besztak - Magnolia Films. Obsady jeszcze nie ujawniono, nie znamy też lokalizacji, które „zagrają" w serialu. Wiadomo jednak, że zdjęcia rozpoczną się w drugiej połowie stycznia 2020 r., a do ramówki „Odwilż" ma trafić jesienią przyszłego roku.
- Pozornie „Odwilż” jest thrillerem detektywistycznym. Jednak przyczyną, dla której ta historia jest tak wciągająca jest fakt, że opowiada o fascynującej kobiecej postaci, która jest równocześnie zwykła i wyjątkowa, zastygła w ból i żalu, w swoich najgorszych koszmarach. Intensywność i odwaga scenariusza czynią ten projekt właśnie tym, czym jest HBO - zapewnia Johnathan Young, HBO Europe VP original programming and production, Central Europe.
(lem)
Fot. Dariusz Gorajski