Ponad 50 osób wzięło udział w inauguracji akcji „Akademickie Pijawki”, zainicjowanej przez studentów Akademii Morskiej w Szczecinie.
– Oddaję krew, bo to nic nie kosztuje, a mogę naprawdę komuś pomóc – tłumaczyła Majka Orzechowska, studentka, która oddaje krew już od blisko czterech lat. – Mam rzadką grupę krwi, co dodatkowo motywuje mnie do tego, by się nią podzielić – dodała.
Student Dmytro Zaychuk przyznał: – To mała rzecz, a czuję się, jakbym zrobił coś wielkiego – nie krył radości. Po oddaniu pierwszy raz w życiu 450 ml krwi zamiast spadku formy odczuł przypływ energii.
Akcję wsparły również władze AM: JM Rektor Wojciech Ślączka oraz prorektor ds. nauczania, Agnieszka Deja, którzy w poniedziałek zjawili się w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa SPZOZ w Szczecinie, by wspólnie ze studentami oddać krew.
Akcja właśnie się rozpoczęła, ale jak zaznaczają jej pomysłodawcy – studenci z Koła Naukowego marketingu i PR „The Butterfly Effect” – nie określają terminu jej końca.
– Krew jest potrzebna bez przerwy, a takie akcje to duże wsparcie – mówi dr Anita Agapow, lekarz z RCKiK w Szczecinie.
W odpowiedzi na te słowa studenci zobowiązali się reagować na takie potrzeby i jeśli tylko zaistnieje konieczność oddawania krwi w większej ilości czy też poszukiwana będzie konkretna grupa – będą mobilizować siły do pomocy.
(isz)