Skradzione w Szwecji pojazdy: peugeot 508 i quad polaris o wartości przeszło 70 tys. zł, oraz nieznanego pochodzenia silniki zaburtowe, warte ponad 10 tys. zł, zatrzymali funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Świnoujściu.
Strażnicy graniczni zatrzymali do kontroli drogowej w Świnoujściu peugeota 508, który zjechał z promu ze Szwecji. Auto miało szwedzką rejestrację, a kierował nim 43-letni mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego. Dane w dowodzie rejestracyjnym różniły się od tablicy rejestracyjnej. Na podstawie numeru identyfikacyjnego pojazdu funkcjonariusze ustalili, że peugeot figurował w Systemie Informacyjnym Schengen jako skradziony tydzień wcześniej w Szwecji.
Kierowca powiedział, że nie znał pochodzenia auta i miał je tylko przewieźć do Polski.Usłyszał zarzut paserstwa i przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów. Przyznał się do zarzucanych mu czynów, dobrowolnie poddał karze grzywny zaproponowanej przez prokuratora w wysokości 3 tys. zł i został zwolniony.
Także podczas kontroli drogowej ciężarowego renaulta, kierowanego przez 41-letniego Rumuna, funkcjonariusze ze Świnoujścia zajęli skradzionego w Szwecji quada i dwa silniki z poprzecinanymi kablami. Mężczyzna nie potrafił udokumentować legalności nabycia przewożonych silników. Powiedział, że nie są jego własnością, miał je tylko przewieźć do Rumunii.
(g)
Fot. MOSG